wymyślona baśń conajmniej na dwie kartki

wymyślona baśń conajmniej na dwie kartki
Odpowiedź

Jak nie czytelnie to przepraszam

Za górami ,za lasami w starej chatce mieszkał Henio z mamą .Żyli sobie spokojne i szczęśliwie ,aż do chwili gdy mateńka Henia zachorowała ,musiała leżeć w łóżku. Henio   był bardzo zasmucony, martwił się o mamę ponieważ bardzo mocno ją kochał. To mama czuwała  przy nim , mama się nim opiekowała ,bo tata musiał wyruszyć w świat i  szukać  pracy.   Henio pragnął tylko  ,żeby mama wyzdrowiała. Postanowił  szukać  ratunku. Udał się do lasu po zioła ,które mogły uleczyć chorą mamę. O ziołach   dowiedział się od pewnej staruszki ,która mieszkała w lesie .  Trudno było zerwać to zioło ,gdyż rosło wysoko na drzewie. Henio wspinał się na drzewo ,ale  noga mu się osunęła i spadł.  Na szczęście  drogą  przez las wracał tato  Henia ,i uratował synka. Henio cichutkim głosem szeptał do  taty ,by zerwał zioła dla mamy. Tato  tak uczynił . Powrócili szczęśliwie do domu .Tato  naparzył  ziół  , Henio  podał je mamie ,która szybko ozdrowiała.Mijały dni i tygodnie rodzinka żyła sobie bez problemów ,aż pewnej nocy jakiś przeraźliwy skowyt pobudził domowników. Zaspany i wystraszony Henio pobiegł do rodziców ,bał się i nie chciał przebywać sam. Mama i tata uspokoili synka i obiecali ,że zaraz wyjaśnią co to za straszne odgłosy wybiły ich ze snu . Tak też się stało .Tata wyszedł na ganek  , i w ciemnościach  nadsłuchiwał  .Nagle zauważył koło płotu coś się poruszyło ,zaskamlało.Tata ostrożnie podszedł do miejsca i zauważył skulonego pieska. Co ci się pieseczku stało zapytał tata łagodnym głosem .Pies zaskomlał ,zawył i stracił oddech. Tata szybciutko zabrał pieska do domu ,i oczom nie wierzył jak ten piesek był mocno pobity . Kto ci piesku wyrządził tyle krzywdy zastanawiali sie domownicy. Mama z Heniem przygotowała legowisko dla pieska ,a tata zajął się opatrunkiem .Na szczęście w domu było jeszcze to zioło ,które Henio zrywał dla mamy i to właśnie zioło uzdrowiło też pieska. Po paru dniach piesek wydobrzał .Rodzina następnego dnia dowiedziała się ,że ten piesek uciekł od niedobrego pana ,który bardzo go źle traktował ,nie dawał jeść i bił go za wszystko Piesek oczywiście pozostał u Henia ,miał jak u Pana Boga za piecem ,wszyscy się o niego troszczyli i wszystkim piesek sprawiał wiele radości .Mijały lata , wszyscy żyli długo i szczęśliwie .Henio  nadał mu imię Alex i od tego czasu przebywali  zawsze razem. Henio nigdy nie zapomni tej nocy , piesek odzyskał radość życia ,a Henio zdobył  na zawsze przyjaciela. Od tej pory wszyscy żyli długo i szczęśliwie.

Dodaj swoją odpowiedź