Pewnego dnia wyruszyłem na wyprawę w góry, zabrałem ze sobą potrzebny sprzęt, a w tym latarkę, trochę żywności, telefon i racę, barwy czerwonej. Kiedy już znalazłem się na szlaku zaczęło się ściemniać, jednak miałem silną wolę i byłem niezłomny w wykonywaniu mojego celu jakim było dotarcie na piętro regla górnego. Szedłem tak i szedłem aż na mojej drodze spostrzegłem inną grupę ludzi. Byli to ludzie z jakiejś wycieczki, przyjeżdżający tu tylko na moment aby pobawić się w "alpinistów". Porozmawiałem z nimi chwilę o pogodzie i powędrowałem dalej ku mojemu celowi. Po 15 minutach usłyszałem jednak za sobą strzały broni palnej, na moje oko to był odgłos AK-74 ! i to niejednego. Wziąłem, więc nogi za pas, jednocześnie wyjmując zza pazuchy telefon i wykręcając numer 997, pobiegłem jak najdalej od tego miejsca. Kiedy już się dodzwoniłem i podałem swoje dane oraz lokalizację,a także to co się zdarzyło, trochę się uspokoiłem, jednak nie traciłem łączności z policją, bo miałem wątpliwości czy odnajdą to miejsce. Na szczęście dotarli jednak bez większych trudności do tego miejsca, bo zapaliłem moją racę, ach jakie to było szczęście, że ją miałem. Po dotarciu policji na miejsce strzelaniny było już z górki, bo terroryści zostali otoczeni przez tenże grupę szturmową. Na szczęście cała ta przygoda skończyła się dobrze, bo przeżyli niemal wszyscy prócz dowódcy terrorystów, który sam postrzelił się w głowę. Tych zdarzeń na pewno nie zapomnę i choć nie każdy może pochwalić się takimi przeżyciami to nie życzyłbym ich nikomu. pozdrawiam :)
W pierwszy dzień wakacji obudziłam/obudziłem się bardzo wcześnie bo zapomniałem wyłączyć budzika. Zszedłem na śniadanie jak zwykle, ale stół był pusty nie wiedziałem dla czego. Postanowiłem sam zrobić śniadanie ale nic nie było w lodówce. Głodny, zaspany i zdziwiony poszedłem do sklepu. Zapomniałem wziąć pieniędzy więc musiałem się wrócić. Gdy wróciłem do domu wszystko się wyjaśniło. Okazało sie że mama odgrzała jedzenie w mikrofalówce ale zapomniała je wyjąć i stało tam 2 godz. Potem dzień jak codzień: gra na komputerze, zabawa z przyjaciółmi i spacer z psem. ( starałam się jak najlepiej umiałam ale wyszło jak wyszło ;) liczę że ci się podoba P.S. nwm do której kl teraz idziesz więc może troszke nie posuje np. do 6 kl. ale mam nadzieje że jest spoko )