Renesans w Europie.
Sześćset lat temu Włochy składały się z wielu odrębnych państw. Ich władcy rywalizowali między sobą, płacili artystom, by dla nich pracowali. Wkrótce Włochy zapełniły się dziełami sztuki. Renesansowe wzory często były nową wersją antycznych, greckich i rzymskich pomysłów, dlatego ta epoka w historii jest nazywana renesansem, co oznacza odrodzenie.
Renesans jest epoką sławną, szczególnie afirmowaną i cenioną, przy tym w powszechnej, obiegowej opinii zwykle ostro przeciwstawianą poprzedzającemu ją średniowieczu. To kontrastowe zestawienie prowadzi na ogół do niebezpiecznych uproszczeń, jednostronnych osądów i tendencyjnych twierdzeń, ujemnie wartościujących wieki średnie, a zdecydowanie faworyzujących odrodzenie.
Samoświadomość epoki renesansu była niewątpliwie wyższa niż średniowieczna, które swą nazwę zresztą zawdzięcza ludziom odrodzenia. I jakkolwiek zauważamy u nich objawy niechęci i częściowego lekceważenia wieków średnich, to jednak musimy podkreślić, iż nie była to postawa powszechna. Wiele zjawisk i opinii renesansowych dowodzi bowiem uznania dla poprzedniego okresu, przyjmowania i upowszechniania w wykładach uniwersyteckich jego dorobku naukowego, głównie z dziedziny matematyki, prawa i medycyny.
W przejawach uznania renesansu dla pewnych cech i osiągnięć epoki poprzedniej uwydatnia się również jego dążność do gromadzenia wszelkich, nie tylko starożytnych, wartości odziedziczonych po poprzednikach; tworzą one, w przekonaniu ludzi odrodzenia, pewną „sumę spadkową”, którą należy chronić i pomnażać.
Zjawisko to, jak i inne cechy renesansu, jest oczywiście łatwiej dostrzec już z naszego punktu widzenia, z historycznego dystansu. Wiedza bowiem epoki o sobie samej nigdy nie jest pełna, jest krótkowzroczna, gdyż pozbawiona perspektywy czasowej; bywa również jednostronna, bo nacechowana subiektywizmem. Wszystko lepiej dostrzega się z pewnego oddalenia. Obraz oglądany z bliska traci wyrazistość. Dopiero odległość wydobywa kontury, układy i hierarchię elementów.
Renesans nie był gwałtownym wybuchem, natychmiastowym objawieniem nowych jakości. Był wynikiem długotrwałego, złożonego, skomplikowanego procesu historycznego, różnych przemian społeczno-polityczno-gospodarczych, zachodzących w Europie. Rozpowszechniła się instytucja, tzw. mecenatu, tj. opieki nad wybitnymi twórcami. Dzięki materialnej pomocy mecenasów, rekrutujących się z mieszczaństwa i spośród bogatych panów feudalnych, świeckich i duchownych, wiele przyszłych sławnych znakomitości zdobyło odpowiednie wykształcenie i warunki umożliwiające twórczą pracę. Znane przykłady mecenatu to działalność Medyceuszów we Florencji, czy protektorów polskich i obcych artystów, np. Jagiellonów dbających m. in. o rozwój architektury i renesansową rozbudowę Wawelu.
W Polsce już w końcu XV stulecia, kiedy powstawały jeszcze liczne dzieła średniowieczne, pojawiły się pierwsze oznaki nowej epoki. Odzwierciedlały się one głównie w szczególnym zainteresowaniu kulturą i literaturą antyczną. W Akademii Krakowskiej na wydziale sztuk wyzwolonych czytano i objaśniano wówczas wielkich autorów klasycznych, np. Owidiusza, Horacego, Wergiliusza czy Terencjusza. Do pogłębiania tych wczesnych studiów przyczyniła się działalność kulturalna przybywających wtedy do Polski wybitnych cudzoziemców.
Ci znakomici przybysze popularyzowali nowe prądy i wzory kulturowe, literackie, osobowe. Nowy prąd, objawiwszy się na naszym terenie, szybko uformował łacińską poezję wczesnorenesansową uprawianą przez polskich twórców humanistycznych: Pawła z Krosna (ok. 1470-1517), Jana z Wiślicy (ok. 1485-1520) i najwybitniejszych: biskupa Andrzeja Krzyckiego (1482-1537) oraz Klemensa Janickiego. Opanowali oni w stopniu doskonałym klasyczną łacinę i klasyczny wiersz metryczny wraz z regułami sztuki poetyckiej wzorowanej na starożytnych.
Oceniając epokę odrodzenia, należy przede wszystkim podkreślić jej rozmach, odwagę, śmiałość przekonań w każdym zakresie, łącznie z nie kwestionowanymi przedtem dogmatami religijnymi. Współczesny uczony Jerzy Ziomek uznaje, że „dzieje renesansu można śledzić jako historię wszelkiego rodzaju odkryć: geograficznych, filologicznych, archeologicznych, odkryć odrębności ludzkiej jednostki w stosunku do natury, społeczeństwa, Boga”.
Ta niedługa, bo przecież zaledwie sto lat trwająca epoka, skondensowała zdumiewająco wiele zjawisk, nurtów, zdarzeń, objawień artystycznych, intelektualnych, naukowych, w tym tak epokowych, jak odkrycie Mikołaja Kopernika rewolucjonizujące dotychczasowe wyobrażenia kosmologiczne.
Renesansowe „odnowienie ludzkości”, będące widomym znakiem różnorakich przemian i dążenia do wszechstronnego rozwoju, objawiło się, co zrozumiałe, we wzmożonym poczuciu intensywności i radości istnienia, poszukiwaniu właściwych dlań form i wzorów wskazywanych głównie przez świetną kulturę antyczną, a także przez czyste, nieskażone ideały pierwotnego, ewangelicznego chrystianizmu. Te dwa źródła zasiliły też podstawowe prądy epoki: humanizm i reformację.
Humanizm to prąd umysłowy renesansu, poprzedzający jakby całą epokę, był jej zwiastunem, „świtem”, jak zwykło się mówić. Waga tego pierwszego objawienia polegała przede wszystkim na uzmysłowieniu sobie wartości własnej, jedynej, ludzkiej osobowości.
Reformacja – drugi z głównych prądów renesansu – była także efektem jego odwagi, nie cofającej się nawet przed kwestionowaniem dogmatów religijnych. Reformacja stworzyła wizerunek człowieka jako istoty o całkowicie skażonej naturze, w której Bóg widzi tylko „smród i plugastwo”.
W Polsce w 1520 roku wyszły dwa edykty królewskie zabraniające przywożenia do kraju pism polemiczno-wyznaniowych. Rozporządzenia takie niewiele jednak dały. Prąd ten, jakkolwiek bujnie rozkwitły w Polsce, wydał wszakże, w odróżnieniu od innych krajów Europy, piękną, choć nie do końca zrealizowaną, ideę tolerancji religijnej. Polska stała się schronieniem prześladowanych antytrynitarzy włoskich i braci czeskich. Bracia polscy, zwani arianami, najbardziej radykalne i postępowe polskie skrzydło reformacji, zapisali w dziejach naszego kraju chlubną kartę, za którą ojczyzna odpłaciła im czarną niewdzięcznością i krzywdą wygnania.
W 1518 roku, żoną króla Zygmunta Starego została włoska księżniczka Bona. Wraz z nią przybyli do Krakowa uczeni i artyści z Włoch, co przyczyniło się do rozwoju kultury odrodzenia w Polsce. Polskim miastem, zbudowanym od podstaw według renesansowych założeń, był Zamość. Państwo polskie stało się z czasem największym skupiskiem ludności żydowskiej w Europie. Żydzi znaleźli na jej ziemiach warunki do swobodnego rozwoju własnej kultury, a pokojowe współżycie chrześcijan i wyznawców judaizmu było fenomenem.
W XVI wieku powstał Uniwersytet Wileński i Akademia Zamojska. Rozwijały się także liczne szkoły jezuickie. Najwybitniejszymi polskimi poetami tego okresu byli Mikołaj Rej i Jan Kochanowski, a najznamienitszym pisarzem politycznym Andrzej Frycz Modrzewski.
Leonardo da Vinci urodził się w 1452 roku w małej wiosce Vinci, niedaleko Florencji. Młody Leonardo miał niesamowite zdolności – szczególnie dobry był w matematyce, muzyce i rysowaniu. W wieku 16 lat zaczął pracować we Florencji, w pracowni pewnego artysty. W roku 1482 Leonardo opuścił Florencję, aby podjąć pracę u księcia Mediolanu. Napisał do księcia, że jest architektem, rzeźbiarzem i malarzem- a poza tym potrafi zaprojektować nowe rodzaje broni. Jego wielkim dziełem w Mediolanie był obraz ścienny „Ostatnia wieczerza”.
Leonardo ulepił manekina z gliny naturalnej wielkości, ale nie wiedział w jaki sposób odlać go w brązie. Manekin był za duży, żeby sporządzić formę odlewniczą. Próby rozwiązania tego problemu zajęły mu 16 lat. Ludzie wciąż uważali, że Leonardo jest najlepszym artystą. Ich czasów, ale nie dawali mu wiele zleceń - nie wierzyli, by mógł je wykonać. W wieku 60 lat artysta przybył do Rzymu szukać pracy, ale tam był popularny pewien młody artysta,
nazywany Michałem Aniołem. W roku 1516 Leonardo wyjechał do Francji. Zmarł tam 3 lata później. Leonardo da Vinci nieustannie sporządzał notatki, obliczał coś i rysował. Swoje zapiski robił – pisząc wstecz! Leonardo interesował się wszystkim, co się wokół niego działo. Rysował kwiaty, zwierzęta i ludzi, ale przede wszystkim szkicował swoje niezwykłe wynalazki.
Gdyby żył w dzisiejszych czasach, da Vinci czułby się zapewne jak w domu! W swoich notatnikach narysował wiele współczesnych urządzeń setki lat przed ich wynalezieniem. Narysował projekt ogniotrwałego statku, samochodu, roweru, systemu podziemnego transportu, kanałów i śluz dla żeglugi śródlądowej, soczewek kontaktowych, instrumentów muzycznych, pływaka i parasola. Leonardo wynalazł nową broń i czołg! Projektował też mechaniczne zabawki.
Wynalazca marzył o lataniu i wiele lat obserwował ptaki w locie. Narysował machinę z ruchomymi skrzydłami, poruszanymi nogami za pomocą pedałów. Ale ludzie byli zbyt ciężcy, by mogły ich unieść skrzydła Leonarda. Chyba wkrótce to sobie uświadomił, bo narysował machinę podobną do helikoptera.
Leonardo napisał w jednym z notatników: „nie można żądać niemożliwego”. Musiał zdawać sobie sprawę, że wiele jego pomysłów nie da się zrealizować w tamtych czasach – ale setki lat później to się udało.
Ciekawostki:
- Młody Leonardo kupował ptaki, a potem wypuszczał je na wolność.
- Leonardo chciał wiedzieć, jak funkcjonuje ludzkie ciało. Dlatego dokonywał sekcji zwłok, żeby sprawdzić, w jaki sposób działają mięśnie i jak są ze sobą połączone kości.
- Leonardo był silny. Gołymi rękami zginał podkowę! Utrzymywał się w dobrej kondycji i nigdy nie spał zbyt długo – wynalazł też budzik.
- Leonardo da Vinci najlepiej jest znany jako malarz. Nawet gdy malował, przychodziły mu do głowy różne pomysły. Jego obraz – „Ostatnia Wieczerza” jest dzisiaj wyblakły, bo malarz malował go farbami olejnymi na niedostatecznie suchej ścianie.
- Najsłynniejszym obrazem świata jest namalowany przez Leonarda portret damy, zwanej Mona Lizą lub Giocondą. Król Francji zaproponował artyście zamieszkanie na swoim dworze. Leonardo zabrał Monę Lizę ze sobą, ciągle poprawiając i wykańczając obraz. Obecnie można go podziwiać w muzeum w Luwrze, w Paryżu.
- Artysta uważał, że wojna jest „nieludzkim szaleństwem”, ale był wynalazcą i ludzie płacili mu za wymyślanie urządzeń, także broni. Jednym z jego pomysłów były wybuchowe muszle, wypełnione kamykami.
- „Czołg” Leonarda był dobrym pomysłem, ale nie mógł działać!
- Spadochron Leonarda da Vinci działałby tak samo jak dzisiejszy, tylko że bez samolotów nie był on w tamtych czasach nikomu potrzebny!
- Leonardo zbudował jedną ze swoich latających machin, a jego uczeń wypróbował ją. Rozbił się jednak przy starcie i połamał nogi! Wynalazca zrozumiał, że człowiek nie może latać jak ptak, zaprojektował więc helikopter. Ale ten potrzebował silnika, którego wtedy nie znano.
W 1505 roku uważany za najzdolniejszego rzeźbiarza Włoch – Michał Anioł Buonarotti – rozpoczął pracę nad marmurowym grobowcem papieża Juliusza II. Papież pozwolił mu wydać na marmur tyle pieniędzy, ile tylko będzie trzeba. Inni artyści we Włoszech byli wściekli z zazdrości. Przekonywali Juliusza II, że budowa grobowca za życia może sprowadzić na niego nieszczęście. Wkrótce papież sam zrezygnował z budowy. Michał Anioł wrócił do domu do Florencji bez pracy i obrażony! Później, w 1508 roku, Juliusz II poprosił go o namalowanie fresków na sklepieniu Kaplicy Sykstyńskiej w Rzymie. Tym razem nikt się nie wtrącał. Michał Anioł nie był malarzem i wszyscy sądzili, że mu się nie powiedzie.
Freski maluje się na warstwie mokrego tynku. Michał Anioł dodał za dużo wody i jego malowidła zaczęły pleśnieć. Po rozwiązaniu problemu tynku i po czterech latach wytężonej, ciężkiej pracy Michał Anioł ukończył malowanie sklepienia. Było wspaniałe! Na obrazie znajduje się ponad 300 postaci, 12 z nich ma twarz papieża.
Ciekawostki:
- „Dawid”, posąg Michała Anioła, jest wysoki i muskularny – jak grecki atleta. W XVI wieku był to nowy i niesamowity sposób pokazania zabójcy Goliata. Inni artyści zawsze przedstawiali go zawsze jako małego i cherlawego chłopca.
- Michał Anioł był lepszym rzeźbiarzem niż malarzem. Został wychowany przez kamieniarza i umiał posługiwać się dłutem, zanim nauczył się pisać. Kiedy miał 14 lat, poszedł do szkoły rzeźbiarskiej w Ogrodach Wawrzyńca Wspaniałego.
- Michał Anioł pisał wiersze o tym, jak niewygodnie maluje się sklepienie kaplicy. Wspominał o bólu pleców i farbie kapiącej z pędzla na jego twarz i brodę.
- Malarze fresków musieli pracować szybko. Kładli warstwę tynku na powierzchni, którą mogli pomalować w ciągu dnia, zanim tynk wysechł. Tynk dla Michała Anioła kładli pomocnicy, ale całe sklepienie Kaplicy Sykstyńskiej malował sam.
Co za moda!
W XVI wieku ludzie w Europie lubili popisywać się swoim bogactwem, dlatego nosili najmodniejsze stroje – jasnokolorowe szaty, fantazyjne kapelusze i mnóstwo biżuterii. Mimo to istniały ścisłe reguły dotyczące ubierania się. Można było rozpoznać klasę społeczną osoby po długości tuniki lub rozmiarze nakrycia głowy! Ciężkie tkaniny w jaskrawych barwach były bardzo modne. Bogate damy nosiły suknie ozdobione aksamitem, jedwabiem i koronkami. Panowie ubierali mniej jaskrawe stroje. Nosili obcisłe kaftany, nazywane dubletami, pokryte klejnotami, oraz obcisłe koszule i pończochy, aby podkreślić znakomitą sylwetkę!
Ulubionym obuwiem bogaczy były niskie buty z długimi, ostrymi noskami. Nosek osiągał czasami taką długość, że musiano go przywiązywać do języka buta, żeby się nie potknąć. Bogate damy zakładały buty na obcasach wysokości 50 cm z korkowymi lub skórzanymi podeszwami. Kobiety nie mogły stać o własnych siłach. Opierały się na swoich służebnych lub noszono je w lektykach.
Długie suknie obszywane futrem były ostatnim krzykiem mody wśród szlachcianek. Kobiety goliły włosy z przodu głowy, by mieć wysokie czoło i by pokazać piękne nakrycie głowy.Ciężko pracujące chłopki nie śledziły mody. Kobiety nosiły luźne wełniane suknie, szorstką lnianą bieliznę i chodziły boso. Lniany szal chronił je przed podmuchami wiatru.
Dzieci bogaczy ubierały się jak dorośli. Chłopcy nosili koszule, getry, nazywane pończochami, i niskie buty. Dziewczęta ubierały długie, dopasowane sukienki. Często nosiły też sztywne gorsety. Obcisłe suknie były modne w XV wieku, dlatego szlachcianki wciskały się w gorsety. Niektóre kobiety próbowały spłaszczyć sobie piersi, leżąc i kładąc na nie ciężkie metalowe płyty!!! Mężczyźni w XVI wieku chcieli mieć pulchne brzuchy – świadczyły one o dostatku. Chudzi Włosi nosili bufiaste spodnie i koszule, by poprawić swój wygląd.