CZY MOŻE BYĆ TAKA HISTORYJKA? O sąsiadach z podwórka. Dawno, dawno temu na wsi Złote Gorzyckie żyli sobie w sąsiedztwie i spokoju: łabędź i kury. Bardzo się przyjaźnili do czasu gdy jedna z kur- Mufinka urodziła kurczaczka. Wszystkie pozostałe kury zostały albo ciociami albo rodzicami chrzestnymi i żadna z nich nie miała czasu dla pięknego łabędzia. Łabędź- Witek obraził się na kury i postanowił się na nich odegrać. Razem z królikiem zaczął się "niby" wspaniale bawić na oczach wszystkich a między innymi kur. Kury jednak były tak zajęte małym kurczaczkiem i tym jakie będzie miał imię, że nie zauważyły łabędzia. Łabędź zostawił królika samego i popędził do swojego domu wymyślić coś innego. Był tak zdeterminowany, że w ogóle nie myślał i postanowił ukraść kurczaczka. Pewnej nocy zakradł się do gospodarstwa i gdy rankiem kury się obudziły małego kurczaczka nie było. Zaczęły szukać go po całej wsi. Aż w pewnym momencie jedna z kur przypomniała sobie, że dawno nie widziały się z łabędziem i to on chcąc zrobić im za to na złość mógł ukraść kurczaczka. Wszystkie pozostałe kury temu zaprzeczyły ale jednak poszły do Witka. Witek jako że nie był kurą a na dodatek nie miał dzieci nie umiał się zajmować maluchem. Kiedy do jego mieszkania przyszły zmartwione kury Witek bardzo się ucieszył i pomyślał, że plan zadziałał. Kury opowiedziały mu o zdarzeniu a on jak gdyby nigdy nic zaprosił je na herbatkę. Lecz nie długo utrzymał to w tajemnicy, ponieważ gdy kury razem z nim spokojnie siedziały przy herbatce nagle coś zaczęło okropnie piszczeć. Wszyscy się zerwali a kury zaczęły poszukiwać miejsca, z którego dochodził przeraźliwy dźwięk. W pokoju Witka znalazły malutkiego i bezbronnego kurczaczka. - To on!- Wykrzyknęła kura Zofia. - Tak!- Zgodnie uznały wszystkie kury. Witkowi zrobiło się bardzo wstyd. Rozpętała się awantura. Kury nie wybaczyły Witkowi i pobiegły razem z malutkim kurczaczkiem do domu. Po pewnym czasie zauważyły, że zaniedbany przez łabędzia maluch jest chory. Była to zaraźliwa choroba i wszystkie kury się zaraziły. Nie mogły nawet pójść do lekarza ani z sobą ani z małym kurczaczkiem. Łabędź zebrał się na odwagę i odwiedził kury. Kiedy tylko zobaczył w jakim są stanie od razu poszedł po lekarza. Lekarz przepisał kurom i małemu kurczaczkowi leki a łabędź Witek wybrał je z apteki. Kury wybaczyły łabędziowi i bardzo dziękowały mu z pomoc jakiej udzielił im gdy były chore. Łabędź i kury znów byli przyjaciółmi i wybrali imię dla młodego kurczaczka. Od tego dnia malec nazywał się- Przygoduś z powodu jego przygód z przeszłości a we wsi Złote Gorzyckie znów zapanował spokój. Mam nadzieję, że pomogłam i liczę na naj.
Napisz wymyśloną legendę jakiejś miejscowości lub wsi.
Napisz wymyśloną legendę jakiejś miejscowości lub wsi....
Napisz wymyśloną legendę na temat powstania twojej miejscowości. moja miejscowość - Redzikowo
Napisz wymyśloną legendę na temat powstania twojej miejscowości. moja miejscowość - Redzikowo...
Napisz wymyśloną legendę wsi Kościany. Umieść w niej jak najwięcej zdań o kościach.
Napisz wymyśloną legendę wsi Kościany. Umieść w niej jak najwięcej zdań o kościach....
Napisz WYMYŚLONĄ legendę o warszawskim hejnale bardzo pilne DAJE NAJ
Napisz WYMYŚLONĄ legendę o warszawskim hejnale bardzo pilne DAJE NAJ...
napisz wymyśloną legendę o czerwonej wodzie
napisz wymyśloną legendę o czerwonej wodzie...