Jakie są najnowsze odkrycia z dziedziny astronomów.

Jakie są najnowsze odkrycia z dziedziny astronomów.
Odpowiedź

O pierścieniach Saturna wie każdy. Mało kto jednak wie, że pierścienie posiadają też Jowisz, Uran i Neptun. Ale o tym, że pierścienie ma planetoida Chariklo, nie wiedział absolutnie nikt. Aż do wczoraj. O zaskakującym odkryciu donieśli astronomowie z Brazylii.W środę naukowcy zapowiedzieli konferencję prasową poświęconą "zaskakującemu odkryciu, które zapoczątkuje dyskusję na temat obiektów w Układzie Słonecznym". I tyle. To wystarczyło, aby rozbudzić ciekawość dziennikarzy i pasjonatów kosmosu. Trzeba jednak przyznać, że zaprezentowane odkrycie faktycznie jest zaskakujące i mało kto się go chyba spodziewał. Tym, że planetoida może posiadać system pierścieni, zaskoczeni byli nawet sami astronomowie, którzy dokonali tego odkrycia. Odkryli oni pierwszy obiekt poza gazowymi olbrzymami Układu Słonecznego, który posiada system pierścieni. Co bardziej zaskakujące, udało im się poznać ich szczegóły. Wyniki swoich badań publikują w najnowszym magazynie "Nature". Skała z pierścieniami Planetoida Chariklo to kosmiczna skała o średnicy około 250 km krążąca na rubieżach Układu Słonecznego. Jest największym przedstawicielem grupy obiektów nazywanych Centaurami. W największym zbliżeniu ze Słońcem znajdują się one pomiędzy orbitami Jowisza i Urana jednak w chwili największego oddalenia mogę być dużo dalej od naszej gwiazdy. Obserwacje wykazują, że niektóre z tych obiektów posiadają cechy typowe dla komet. I faktycznie, wyniki obserwacji przeprowadzone przez misję WISE sugerują, że dwie trzecie tych obiektów to właśnie komety. Chariklo w całym tym towarzystwie wydaje się jednak typową planetoidą. No, jak się okazało wczoraj, to może jednak trochę niezwykłą. Jest to bowiem pierwsza planetoida, którą otacza system pierścieni. Ciekawy jest sposób, w jaki dokonano ich odkrycia. Astronom Felipe Braga-Ribas z obserwatorium w Rio de Janeiro obliczył, że 3 czerwca 2013 r. nastąpi przejście tej planetoidy na tle gwiazdy UCAC4 248-108672. Tak zwane zakrycia planetoidalne nie należą do spektakularnych - w ich efekcie na kilka sekund gaśnie gwiazda, przed którą przelatuje skała, zupełnie jak podczas zaćmienia Słońca. Cień rzucany przez planetoidę na Ziemię może mieć rozmiary od kilku do kilkuset kilometrów. Dlatego Braga-Ribas zorganizował i koordynował kampanię obserwacyjną tego zakrycia w całej Ameryce Południowej. Analiza czasów zgaśnięcia gwiazdy w różnych miejscach pozwala astronomom wyznaczyć dokładny kształt planetoidy. Udało się to doskonale. Problem w tym, że poza zniknięciem gwiazda przygasła jeszcze dwa razy - a to zdarza się już niezwykle rzadko. Jedno dodatkowe przygaśnięcie z reguły świadczy o tym, że planetoida posiada mały księżyc. Jednak dwa dodatkowe chwilę przed i chwilę po głównym zakryciu były już sensacją! Były one dowodem na to, że Chariklo posiada system pierścieni. To właśnie one najpierw przysłoniły gwiazdę (ale nie zgasiły jej całkowicie), a później zrobiły to samo po zakryciu. Naukowcy byli tym mocno zaskoczeni, bo nikt nawet się nie spodziewał, że planetoidy mogą posiadać własne pierścienie. Oiapoque i Chu~ Późniejsza dokładna analiza danych pozwoliła poznać szczegóły tych pierścieni. Jak na łamach "Nature" donoszą naukowcy, planetoidę otacza nie jeden, a dwa pierścienie o szerokości 7 i 3 km. Ich powstanie wiąże się prawdopodobnie z kolizją z inną planetoidą, w wyniku której powstała chmura okruchów skalnych. Po długim czasie chmura uformowała dokładne pierścienie, tak jak miało to miejsce w przypadku Saturna. Między pierścieniami występuje dziewięciokilometrowa przerwa. Jej istnienie może być dowodem na obecność małego księżyca planetoidy. To właśnie satelity są powodem występowania przerw w pierścieniach Saturna - w przypadku Chariklo musi być podobnie. Astronomom nie udało się jednak zarejestrować obecności tego hipotetycznego księżyca i z pewnością będą poszukiwać go w przyszłości. Naukowcy zaproponowali nazwy dla nowo odkrytych pierścieni - Oiapoque oraz Chu~. To nazwy rzek okalających od północy i południa terytorium Brazylii. Ostateczne słowo w tej sprawie należy jednak do Międzynarodowej Unii Astronomicznej, która odpowiedzialna jest za nadawanie nazw obiektom w kosmosie. Z reguły jednak MUA przychyla się do próśb odkrywców. 

Dodaj swoją odpowiedź