Moja wizja powstania świata (minimum 5 zdań)
Moja wizja powstania świata (minimum 5 zdań)
Świat na początku był niczym. Ciemną pustką, bez niczego. Nie było ani jednej planety. I wtedy z chaosu wyszedł biały smok. Zaczął on zionąć ogniem, który sprawiał wszystko co chciał. Ogień ten był zielony. Stworzył on ziemię. Liczę na naj.
Na początku wszędzie były morza. Pewnej nocy na wodzie wylądował jakiś dziwny, niezidentyfikowany obiekt. Otworzyły się drzwi i zielone stwory zaczęły topić białe istoty (ludzi). Wtem z nieprzeniknionych głębin wyskoczyła złota rybka i zabiła zielone stwory, wyłowiła białe stworzenia, wyczarowała małą wysepkę i tam osadziła ludzi. Dawała im wszystko co potrzebne, a oni stworzyli cywilizację. Mam nadzieję, że pomogłam i liczę na Naj :D