Tunezja.
Tunezja, znana głównie jako miejsce spędzania słonecznych wakacji, oferuje
w rzeczywistości znacznie więcej. Większość turystów, wybiera się do tego kraju przede wszystkim po to, by zobaczyć olśniewające, zabytkowe pałace i zatłoczone medyny lub powylegiwać się na najwspanialszych, nad Morzem Śródziemnym, plażach albo zmierzyć się
z największą pustynią świata – Saharą. Są to trzy główne atrakcje tego rejonu, który jednak ma do zaoferowania znacznie więcej, zwłaszcza tym, którzy interesują się historią Rzymu
i architekturą islamu.
Tunezja, to najmniejszy kraj współczesnego Maghrebu, (maghreb w języku arabskim oznacza miejsce zachodu słońca), a równocześnie jedno z najstarszych państw świata.
Jest o połowę mniejszym krajem od Włoch i tyleż samo od Polski. Powierzchnia jej wynosi
163 610 km2.
Przemysł turystyczny stoi tu na wysokim poziomie, ale ponieważ większość obcokrajowców przyjeżdża do tego kraju z biurem podróży na typowe wczasy nad morzem, bardziej niezależny turysta wędrujący z dala od nadmorskich kurortów przemierza niemal dziewicze tereny. Odległości są tu jednak niewielkie, a transport sprawny i szybki. Co krok natrafia się tutaj na fascynujące miejsca, zadziwiające pięknem lub niezwykłością krajobrazu, a także finezyjnie dekorowane budowle – świadectwa dawnej potęgi. Ruiny rzymskich
i punickich świątyń zdają się nie pasować do afrykańskiego pejzażu, tak jakby to tylko Europa mogła być kolebką współczesnej cywilizacji.
Tunezja, to dziwny kraj także dlatego, że współczesność, niejako europejskość, zespoliła się z nieznanymi przeciętnemu Europejczykowi zwyczajami, religią i tradycją. Trzeba je szanować, również przez odpowiedni strój i zachowanie.
Ruiny rzymskich osiedli, święte miasta islamu, twierdze Berberów, podziemne wioski, pustynne oazy, niekończące się piaski i naturalnie - plaże – to wystarczająca pokusa, by wybrać się do Tunezji w poszukiwaniu przygody lub ukojenia.
Od zachodu kraj ten graniczy z Algierią, od północnego wschodu z Libią, a przez Morze Śródziemne, rozciągające się od wschodu i północy, sąsiaduje z Europą. Niespokojna linia brzegowa liczy 1400 km, 750km dzieli północny kraniec kraju od terenów najdalej wysuniętych na południe i tylko 150 km wschodnie granice od zachodnich.
Większość obszaru kraju jest nizinna. Na północy i wschodzie występują równiny przybrzeżne. Północne wybrzeże jest skaliste, wschodnie zaś (Sahel) piaszczyste – tu koncentrują się główne ośrodki wypoczynkowe. Na północy ciągną się wschodnie pasma gór Atlasu, zwane Atlasem Tellskim Północnym i Wysokim, rozdzielone doliną rzek Madżardy.
Jest to jedyna stała większa rzeka Tunezji. Najwyższy szczyt kraju – Dżebel Szambi, sięgający 1544 m n.p.m., leży na zachód od Kasserine.
Wody rzeczne stosowane są do nawadniania terenów uprawnych oraz w hydroelektrowniach. Na północ od Madżerdy, wzdłuż północnego wybrzeża granicy algierskiej, rozciągają się
Góry Krumirie, ułatwiające dostęp do wąskiego, bezleśnego pasa wybrzeża.
Obszar na południe od Atlasu Saharyjskiego (200-400 m n.p.m.) zajmują stepy, które sąsiadują z wielkimi, słonymi jeziorami (szott), oddzielającymi kraj od Sahary na południu. To obszar przedpustynny, odwiedzany rocznie przez prawie dwa miliony turystów, skuszonych urodą palm daktylowych i krajobrazami pustyni. To jedno z najpiękniejszych miejsc na Ziemi.
Pustynia piaszczysta (erg), pokrywająca południowy skraj Tunezji, stanowi wschodni kraniec Wielkiego Ergu Wschodniego, który zajmuje duży obszar Algierii.
Północna Tunezja ma typowy klimat śródziemnomorski: gorące i suche lata oraz łagodne, wilgotne zimy. Śnieg pojawia się tylko wyjątkowo w górach na północnym zachodzie. Im dalej na południe, tym klimat staje się bardziej gorący i suchy. Roczne opady deszczu wahają się do 150 mm na południu, aczkolwiek są miejsca na Saharze, gdzie przez lata spada kropla deszczu.
Na południe od Atlasu Tellskiego, na równinach, występuje wyłącznie roślinność trawiasta – ostnica ( zbierana i wykorzystywana do produkcji papieru ). Osady są położone jedynie
w oazach, gdzie wody podziemne umożliwiają uprawę roli, zwłaszcza palm daktylowych
w znanych oazach Nefta, Tauzar i Kafsa. W głębi kraju występują duże różnice temperatury pomiędzy dniem i nocą, silne wiatry i znikome opady. Na przykład w Tauzar, w lipcu, temperatura przekracza 40oC, spadając w nocy poniżej zera. Na wyspie Dżarba stale świeci słońce, co czyni ją ulubionym miejscem zimowych wakacji. Latem bryza morska łagodzi tu upał. Niektórzy twierdzą, iż na Dżarbie można pływać w morzu nawet w grudniu.
Warunki klimatyczne kształtują świat roślinny i zwierzęcy w różnych regionach Tunezji. Większość dużych ssaków żyje w gęstych lasach masywu Krumirie, który otrzymuje lwią część opadów atmosferycznych kraju. Głównymi gatunkami drzew są dwa rodzaje dębu:
ostrolistny i korkowy. Lasy są schronieniem dla dzika, jak również szakala, mangusty
i genetty, rodzaju mięsożernego kota żyjącego na drzewach.
Można jednak też zobaczyć wiele gatunków mniejszych zwierząt, życie ptaków, zaś na przylądku Bon i wokół zatoki Tunisu jest wyjątkowo bogate.
Na równinie przybrzeżnej spotyka się olbrzymie plantacje oliwek. Przejeżdżając przez te okolice samochodem, oglądać można, zdające się nie mieć końca, rzędy drzew oliwkowych, poprzedzielane sadami z brzoskwiniami, morelami, migdałowcami i granatami.
Bezleśne tereny południowe porasta trawa esparto, wykorzystywana do produkcji wysokiej jakości papieru oraz do przędzenia pasów do uprzęży i mat. Także w południowych oazach dobrze rosną palmy daktylowe, drzewa cytrusowe, figowce, bananowce, tytoń i warzywa.
Dalej na południe roślinność ustępuje morzu piasku – pominąwszy nieliczne oazy, zauważenie zielonego źdźbła trawy graniczy z cudem. Jedyną ciekawostką flory tego regionu jest roślina zwana różą jerychońską, która zagina gałęzie ku środkowi formując kulę, kryjącą nasiona, a zwilżona odgina je z powrotem. Najczęściej można ją zobaczyć, gdy miotana przez wiatr „pędzi” nad pustynią.
Tereny pustynne są domem wielbłądów, które nawet z daleka od jakichkolwiek osad są czyjąś własnością – nie żyją już na wolności. Gazelę niemal zupełnie wytępiono częstymi polowaniami, do których używano psów myśliwskich saluki. Na szczęście odkąd polowania zostały prawnie zakazane, pogłowie tych zwierząt zaczęło zwiększać się.
Zbyt nieporadne okazało się prawo dla lisa północnoafrykańskiego, delikatnego zwierzęcia
z „uszami jak radary”, spotykanego dziś tylko w tunezyjskich ogrodach zoologicznych. Natknąć się można natomiast na niektóre gady, w tym jaszczurkę pustynną – najmniejszego członka rodziny, do której należą między innymi australijska agama i indonezyjski smok
z wyspy Komodo.
Wędrujący po tych skalistych terenach powinni założyć na nogi mocne buty, gdyż można tu spotkać jadowite żmije lub któregoś z licznej rodziny skorpionów.
Konstytucja Republiki Tunezyjskiej proklamowana w 1959 roku gwarantuje prawo ustawodawcze Zgromadzeniu Narodowemu składającemu się z 141 członków, wybieranych bezpośrednio w powszechnych wyborach na okres pięciu lat.
Prezydent, wybierany w osobnym głosowaniu, dzierży władzę wykonawczą i jest głową zarówno państwa, jak i całego rządu. Konstytucja stwierdza, że prezydent musi być muzułmaninem i może sprawować rządy przez okres nie dłuższy, niż kolejne trzy kadencje. Jednak pierwszy prezydent niepodległej Tunezji, Habib Burgiba pełnił swe funkcje przez 15 lat od 1974 roku.
Gospodarka Tunezji, w której partycypuje zarówno sektor prywatny, jak i państwowy, bazuje głównie na turystyce, a od czasu wojny z Irakiem w 1990 roku, oparta była również na wpłatach obywateli pracujących w państwach Zatoki.
Benzyna i olej napędowy stanowią około 25% eksportu, lecz brak możliwości przetwarzania oleju sprawia, że większość potrzebnego krajowi paliwa musi być importowana. Inne ważne artykuły, będące przedmiotem eksportu, to materiały włókiennicze i skóra (30%), nawozy i środki chemiczne. Głównymi ich odbiorcami są Francja, Włochy, Stany Zjednoczone i Niemcy. Importuje się głównie żywność, surowce nieprzetworzone oraz środki produkcji. Najbardziej rozwiniętymi gałęziami przemysłu są przetwórstwo produktów rolnych i minerałów, wyrobów włókienniczych, artykułów spożywczych, stali, cementu oraz fosforytów.
Głównym problemem społecznym w tym kraju jest (jak chyba prawie wszędzie na świecie) bezrobocie. Jest ono wysokie, a sytuację dodatkowo pogarsza duża ilość przedsiębiorstw małych, zatrudniających nie więcej niż pięciu pracowników.
System opieki społecznej zapewnia renty i emerytury dla ludzi w starszym wieku oraz niezdolnych do pracy, a także rekompensatę chorobową lub powypadkową, ale bezrobotni
nie otrzymują żądnego zasiłku. Żyją tylko dzięki pomocy bliskich; zdarza się często, że jedna osoba, która ma pracę, utrzymuje czterech lub pięciu innych dorosłych członków rodziny.
Pomimo tego poziomu życia, w Tunezji jest ogólnie rzecz biorąc dobry, a w porównaniu
z innymi krajami rozwijającymi się – nawet wysoki.
Opieka zdrowotna jest bezpłatna, a osoby o niskich dochodach są uprawnione również do pobierania darmowego mleka dla małych dzieci i bezpłatnych posiłkach w szkołach. Chociaż ogólne warunki zdrowotne poprawiły się w ciągu ostatnich dwudziestu lat, ciągle jeszcze zbyt mały procent budżetu przeznaczony jest na kształcenie pracowników wykwalifikowanych
i zmianę warunków pracy.
Ogólna liczba ludności Tunezji wynosi około 8,5 miliona. Jest to głównie ludność plemion arabskich. Przeważającą większość stanowią muzułmanie, a inne wyznania obejmują łącznie około 40 tyś. mieszkańców (z liczby ponad 300 tyś. w latach 50.) Kraj ma dość duży przyrost naturalny – około 2,5%. Prawie połowa populacji nie przekracza wieku piętnastu lat, co potęguje trudności w sferze usług socjalnych. Innym problemem jest zróżnicowana gęstość zaludnienia: od ponad 2000 na km2 w Tunisie, do mniej niż 10 na km2 na południu. Berberowie są rdzennymi mieszkańcami kraju, lecz kolejne imigracje w ciągu wieków przyniosły tu Felicjan, Rzymian, Żydów, Wandali i Arabów, a także, w XVII wieku, hiszpańskich muzułmanów. Mieszkańcy Imperium Osmańskiego również dołączyli co nieco do tej wielkiej mieszanki etnicznej.
Nauka jest bezpłatna i dzięki dużym wydatkom na oświatę(25 % ogólnych wydatków), od czasu odzyskania niepodległości liczba szkół gwałtownie wzrosła. Analfabeci stanowią tylko 40 % wśród mężczyzn i 60 % wśród kobiet.
Pomimo egzotycznego, wypalonego słońcem krajobrazu ponad 60% ziemi w Tunezji nadaje się do uprawy. W żyznych dolinach na północy kraju uprawia się zboża, na przylądku Bon są dobre warunki glebowe do uprawy drzew cytrusowych, drzewa oliwne rosną na obszarze Sahelu, w głębi kraju zaś znajdują się pastwiska i oazy słynne z palm daktylowych. Rolnictwo jest zatem głównym źródłem utrzymania ludności mieszkającej poza miastem. Na wybrzeżu źródłami dochodu są także rybołówstwo i turystyka.
Tunezja nie jest rajem dla wielbicieli sztuki. Do jednych z wielu interesujących wydarzeń kulturalnych w tym kraju należą: odbywający się co dwa lata Międzynarodowy Kartagiński Festiwal Filmowy (X w lata nieparzyste) i Międzynarodowy Festiwal Muzyki Symfonicznej w El-Dżem (VII, co roku). Większość wydarzeń kulturalnych, organizowanych specjalnie dla turystów, przybiera formę mało atrakcyjnych „nocy folkowych”. W Tunisie jest kilka galerii sztuki.
Odwiedzając Tunezję nie trzeba przesadnie obawiać się wrogości w przypadku naruszenia miejscowych zwyczajów, np.: jedzenia frytek lewą ręką (używaną do ablucji). Miejsca publiczne stwarzają wiele możliwości popełnienia gafy, ale uprzejmość jest najlepszym sposobem uniknięcia nieumyślnego obrażenia sąsiada. Niechęć może wzbudzić np.: niestosowny ubiór, również mężczyzn.
W kraju muzułmańskim, takim jak Tunezja, należy akceptować odmienne zachowanie i ubiór miejscowych. Tunezyjczycy, jak wszyscy muzułmanie, ubierają się bardzo konserwatywnie
i oczekują tego samego od innych. Uważają za niestosowne odkrywanie znacznych części ciała. Tunezyjczycy nie odsłonią nigdy więcej niż przedramię lub nogi do kolan. Szorty, koszulki z krótkim rękawem, wydekoltowane sukienki są w miastach nieodpowiednim ubiorem, nie można w nich wejść do meczetu. Taki strój kojarzy się z rozluźnieniem obyczajowym i swobodą seksualną. Oczywiście, zupełnie inaczej wygląda to w eleganckich nadmorskich miejscowościach wypoczynkowych, a inaczej w głębi lądu, ale rozsądnie zawsze nosić się skromnie i przyzwoicie, by uniknąć kłopotów i wstydu.
Zwłaszcza kobiety powinny zasłaniać ramiona i wkładać długie spódnice lub spodnie. Bardziej ortodoksyjni muzułmanie uważają nadmierne eksponowanie ludzkiego ciała – tak
w przypadku kobiet, jak i mężczyzn – za obraźliwe. Kobiety lekceważące ten obyczaj narażają się na autentyczny gniew Arabów, a także nadmierne zainteresowanie ze strony nadpobudliwych seksualnie mężczyzn. Mężczyźni w szortach (w każdym razie z dala od wybrzeża) postrzegani są tak, jakby chodzili w bieliźnie, co też niekiedy wzburza oburzenie.
Zawsze najlepiej zdać się na zdrowy rozsądek. Oczywiście, że na znacznie więcej można sobie pozwolić na plaży w berberyjskiej wiosce w górach.
Zbyt bliski kontakt wzrokowy i silny uściski dłoni, mogą być również mylnie interpretowane. Strój typu topless jest oficjalnie zabroniony, lecz w praktyce dopuszcza się go na prywatnych plażach hotelowych. Obejmowanie się kobiety i mężczyzny w miejscach publicznych jest niedozwolone, choć akceptuje się witających w ten sposób mężczyzn. Kichanie w miejscach publicznych także uważa się za niestosowne. Nigdy nie należy fotografować Tunezyjczyków, zwłaszcza kobiet, bez uzyskania zgody.
Kobieta powinna podróżować po Tunezji w towarzystwie mężczyzny. Gdy brakuje takiego towarzystwa, powinna trzymać się blisko tunezyjskich kobiet – zajmować miejsca obok nich w pociągach, autobusach, restauracjach lub na plażach.
W kraju tym, rzadko udaje się spotkać niepalącego mężczyznę, a także kobiety są miłośnikami tytoniu, ale raczej nie delektują się dymem w miejscu publicznym.
Szacuje się, że w Tunezji liczba mężczyzn palących tradycyjną sziszę sięga 60%.
Najbardziej rozpowszechnionym sportem w tym kraju jest piłka nożna. Dzieci, po zajęciach w szkole, przekształcają każdą wolną część ulicy oraz nieużyteczny skrawek ziemi w boisko piłkarskie. Drużyna piłkarska Tunezji na gruncie afrykańskim należy do jednej
z potęg w tej dziedzinie sportu. Jej kluby piłkarskie są jednymi z najlepszych na kontynencie afrykańskim.
Może się wydać dziwne dla europejskiego turysty, że w Tunezji piłkę ręczną traktuje się też tak poważnie. Męska drużyna narodowa jest stawiana w jednym rzędzie z najlepszymi drużynami świata, a zawody na terenie kraju są oblegane przez prasę.
Niewielu przybyszom było dane zobaczyć w Tunezji kobiety uprawiające sport. Prasa podaje jednak, że siatkówka jest najpopularniejszą dziedziną sportu wśród tzw. słabej płci. Organizuje się rozgrywki państwowe zarówno kobiet, jak i mężczyzn.
Religią państwową w Tunezji jest islam, ale swobodę wyznania mają konstytucyjnie zapewnioną, także przedstawiciele innych religii, stanowiący 1% mieszkańców.
Istnieje tutaj lokalna gmina żydowska, której członkowie żyją głównie w Tunisie i innych większych miastach kraju oraz na wyspie Dżerba, jak również grupa około 20 tyś. katolików.
Kiedy na horyzoncie pojawiają się pierwsze promienie wschodzącego słońca,
w głęboką ciszę śpiącego miasta wdzierają się przenikliwe głosy muezzinów nawołujących wiernych do porannej modlitwy.
Ze wszystkich dźwięków, jakie atakują uszy turysty, po raz pierwszy bawiącego w Tunezji, bodaj najbardziej zapada w pamięć właśnie wezwanie do modlitwy. Pięć razy dziennie muezzin przypomina muzułmanom, że powinni udać się do meczetu na modły lub przynajmniej pomodlić się w miejscu, gdzie akurat się znajdują.
Najważniejsza jest południowa modlitwa w piątek, połączona z wygłaszanym przez imama kazaniem (chutba). Meczet pełni też w każdej społeczności muzułmańskiej, funkcję swego rodzaju centrum kultury i często można w nim spotkać grupy uczących się dzieci (zwykle jest to nauka Koranu) i ludzi pogrążonych w cichej modlitwie lub po prostu szukających tu schronienia przed gwarem na zewnątrz.
Islam (arabskie słowo oznaczające „uległość Bogu”)ma wspólne korzenie z dwoma pozostałymi, wielkimi religiami monoteistycznymi, jakie narodziły się w surowym, gorącym klimacie Bliskiego Wschodu – judaizmem i chrześcijanizmem – ale jest od nich znacznie młodszy. Jego świętą księgą jest Koran, zawierający liczne odniesienia do postaci znanych również w dwóch pozostałych religiach – Adama, Abrahama, Noego, Mojżesza. Na tym jednak podobieństwo się kończy. Uznaje proroków judaizmu i chrześcijaństwa, łącznie
z Jezusem, lecz nie uznaje Jezusa za Syna Bożego.
Islam szybko rozprzestrzenił się na zachód, do Egiptu i na całą Afrykę Północną. Pod koniec VII wieku muzułmanie dotarli do Atlantyku, a podporządkowawszy sobie „Wyspę Zachodu” czyli ziemie na zachód od Egiptu , w 710 roku ruszyli na Hiszpanię. Dzisiaj islam jest religią niemal wszystkich mieszkańców Maghrebu.
Pobożny muzułmanin musi postępować w życiu zgodnie z pięcioma tzw. filarami islamu. Między innymi powinien modlić się w mirę możliwości pięć razy dziennie, udzielać jałmużnę, przynajmniej raz w życiu ma obowiązek odbyć pielgrzymkę do świętych miejsc
w Mekce i okolicach, post w ramadanie. Powinien wyznawać wiarę, że „Nie ma Boga oprócz Allacha, a Mahomet jest jego prorokiem”.
Tunezja jest faktycznie krajem dwujęzycznym. Arabski to język oficjalny, lecz powszechnie znany i używany jest też francuski, którego uczono w szkołach w pierwszych latach panowania Burgiby i nadal dzieci poznają go już w wieku sześciu lat. Nauczany jest również angielski i niemiecki, ale trudno znaleźć osobę posługującą się którymś z tych języków poza terenem odwiedzanym przez turystów.
Język berberski można usłyszeć jedynie w wioskach bardzo odległych od szlaków turystów.
Tunis, stolica Tunezji licząca 3000 lat historii, jest pomimo bezspornego arabskiego dziedzictwa, nowoczesną, liberalna stolicą kraju. Starożytna osada fenicka była od około
VII wieku p.n.e. zależna od Kartaginy. Podbój arabski w VII wieku zmienił to małe, leżące nad brzegiem jeziora miasto, w bogaty ośrodek handlu. Kiedy egipscy robotnicy wykopali 10-kilometrowykanał łączący Tunis z morzem (La Goulette), miasto zaczęło stopniowo przekształcać się w główny port handlowy pomiędzy Europą i Afryką.
Najbogatszym okresem rozwoju miasta był okres panowania dynastii Hafsydów (1230-1574); wówczas liczba ludności wzrosła do 100 000, a otoczony madrasami meczet Az-Zajtuna stał się jednym z najważniejszych uniwersytetów Afryki Północnej.
Upadek miasta rozpoczął się w XVI wieku, gdy podczas wojny habsbursko-osmańskiej Tunis został zdobyty przez Habsburgów, a meczet Az-Zajtuna zamieniony na stajnie. Biblioteka
i święte groby zostały sprofanowane i zniszczone. Przez następne wieki zaniedbano starą medynę Tunisu kosztem Nowego Miasta, zbudowanego na gruncie odzyskanym z osuszonego jeziora stwarzając widoczny do dziś podział.
Liczba ludności przekracza obecnie półtora miliona, stanowiąc 1/5 ludności całego kraju. Tunis z siedzibą rządu i licznymi zakładami przemysłowymi (z wyjątkiem górnictwa) jest głównym miastem Tunezji.
Dla większości turystów spędzających urlop w nadmorskich kurortach, Tunis jest jedynie
Miejscem zakupów na sukach (targach) i szybkich wizyt w Bardo. Jednakże ci, którzy poświęcają temu miastu nieco więcej czasu, mogą odkryć ciekawe miejsca, zwłaszcza na obszarze starej medyny.
Bardo był jednym z „nowych” pałaców, zbudowanych w XVIII wieku przez władców Husajnidów, którzy preferowali sytuowanie swych budowli poza medyną, na otaczających miasto wzgórzach, z wyjątkiem miejsca ostatniego spoczynku w Turbet al.-Bej. Tunezyjskie Muzeum Narodowe Bardo jest miejscem, gdzie zgromadzono wszystkie skarby archeologiczne kraju. Turyści odwiedzają je głównie ze względu na jedną z najpiękniejszych na świecie kolekcji rzymskich mozaik.
Najstarszą częścią Tunisu jest pochodząca z IX wieku medyna z meczetem Az-Zajtuna. Pozostawała ona centrum handlowym aż do XVIII-XIX wieku, do czasu, gdy na przedmieściach zbudowano europejskie fabryki, które zaczęły konkurować z tradycyjnym targiem. W 1861 roku, rządzący wówczas bej, rozkazał zburzyć średniowieczne mury. Już na początku XX wieku medyna z 300 000 mieszkańców stała się przeludnionym obszarem slumsów. W tym czasie 150 000 Europejczyków mieszkało w przestronnym Nowym Mieście z nowymi szpitalami, bankami i szkołami. W 1956 roku, po odzyskaniu niepodległości, gdy Francuzi i Włosi opuścili Tunezję, wielu kupców przeniosło się do opuszczonych willi
i mieszkań, pozostawiając wolne miejsca w medynie dla imigrantów ze wsi.
Dziś medyna jest już przeżytkiem, ze swymi średniowiecznymi uliczkami w centrum nowoczesnego Tunisu. Z tego też powodu stanowi główną atrakcję turystyczną. Znajdują się tu najważniejsze zabytki islamu, chociaż tylko trzy z nich mogą być odwiedzanie przez cudzoziemców.
Jezioro Tunetańskie, będące pierwotnie siecią płytkich strumieni, zostało utworzone
w IX wieku przez Arabów, którzy wykopali 10-kilometrowy kanał z Tunisu w kierunku morza i poszerzyli jego ujście. Pozwoliło to na budowę dwóch portów, po każdej stronie kanału. Jezioro jest jedynie słonawą laguną, lecz przyciąga flamingi i inne ptaki brodzące, które pożywiają się na mieliznach z ławicami kiełbi.
Krajobrazy północnej Tunezji różnią się znacznie od wyobrażeń północnej Afryki. Są bliższe południowej Europie. Zielone wzgórza doliny Madżardy były niegdyś wielkim spichlerzem Rzymu. Koloniści francuscy także poznali możliwości rolnicze tej ziemi
i wykorzystywali ją do intensywnej produkcji rolnej. Po odzyskaniu niepodległości Tunezyjczycy założyli tu swoje wsie z domami o czerwonych dachach i białych ścianach, które łącznie z drewnianymi stodołami i stadami bydła pasącego się na zielonych zboczach doliny Madżardy, tworzą niemal alpejski krajobraz. Obfite opady w dolinie i okolicznych górach występują głównie od października do marca. Zimą szczyty gór są pokryte śniegiem.
Na północ od rzeki Madżardy, równolegle do wybrzeża, biegnie łańcuch wapiennych gór pokrytych częściowo gęstym lasem dębowym. W środku takiego lasu jest położone miasto Ajn Draham, znane z organizowanych tu polowań na dziki. Występuje tu spory kontrast pomiędzy zamieszkującą górskie obszary tubylczą ludnością berberyjską z jej tradycyjnym stylem życia, a zamożniejszymi mieszkańcami miast doliny.
Wybrzeże morskie jest głównie skaliste, lecz są tu również wspaniałe piaszczyste plaże. Obecnie ów fragment wybrzeża jest znany jako Koralowe Wybrzeże, gdyż ciepłe wody Morza Śródziemnego pozwalają na rozwój korali.
Przylądek Bon jest najbardziej wysuniętym na północny wschód półwyspem Tunezji. Niegdyś był połączony z Sycylią i południowymi Włochami. Dlatego też pod wieloma względami tutejszy krajobraz z sadami cytrusowymi, z winnicami i zielonymi polami bardziej przypomina południową Europę niż Afrykę Północną. Obszar ten jest nazywany Ogrodem Tunezji.
Park narodowy Dżabal Ikcheul , usytuowany na brzegu jeziora Ikcheul stanowi schronienie dla dzikiej zwierzyny, ryb, a przede wszystkim ptaków. W rzeczywistości jest najważniejszym rezerwatem ptaków i dzikiej zwierzyny w Afryce Północnej.
W okresie od października do lutego zimują tu olbrzymie stada ptaków migrujących z Europy. Przeważają kaczki i gęsi. Na bagnach można spotkać ptaki brodzące: szare i purpurowe żurawie, czaple białe, czarnoskrzydłe szczudłaki, siewki, szlamiki, brodźce piskliwe. Z rzadkich gatunków ptaków występują na jeziorze murmurowe cyraneczki, białogłowe kaczki i purpurowe kuraki. Czasami pojawia się czarnogłowa dzierzba. Spośród mniejszych ptaków żyją tu gajówki, słowiki i żołny. W górskich zaroślach kryją się pleszka Moussiera, spotykane jedynie w Afryce Północnej oraz sardyńskie gajówki z błyszczącymi, czarnymi czapeczkami.
Ptaki drapieżne występują powszechnie w całej Tunezji, zwłaszcza w pobliżu jeziora Ikcheul.
Dominującym gatunkiem jest tu bagienny błotniak popielaty. Sokoły wędrowne, rarogi
i pustułki polują na zboczach góry obok długonogich myszołowów., orłów Bonellego i orłów krótkonogich.
Przylądek bon jest wyjątkowym miejscem dla obserwatorów ptaków wiosną, gdy przelatują tysiące ptaków drapieżnych kierując się na północ przez Morze Śródziemne.
Jednym z najważniejszych miejsc zimowania ptaków brodzących na całym wybrzeżu Morza Śródziemnego jest zatoka Kabis. Ptaki koncentrują się na solnych rozlewiskach. Zimują tu duże stada czapli, żurawi, flamingów, mew i rybitw. Na obszarach stepowych, pustynnych,
w oazach i w suchych korytach rzek żyje również mnóstwo ptaków, zwłaszcza skowronki
i białorzytki, a także dudki i zięby. Przy odrobinie szczęścia można zobaczyć stepówkę, najczęściej wczesnym rankiem w pobliżu oazy. Przemierzanie Sahary staje się dla wielu ptaków niezwykle uciążliwe, gdyż pustynia rozszerza się ciągle na południe.
W medynie każdego starego miasta Afryki Północnej, uwagę przyciągają egzotyczne kształty budowli: gładkie, białe, okrągłe kopuły, smukłe minarety, idealne łuki o kształcie końskiej podkowy. Jednakże główna różnica pomiędzy architekturą islamu i Zachodu nie polega na romantycznych formach budowli. Celem islamskich architektów było zawsze tworzenie przestronnych wnętrz z pokojami i oknami wychodzącymi na prywatny, wewnętrzny dziedziniec. Architektura zachodnia koncentruje się zaś na takich konstrukcjach budynków i okien, aby były otwarte na zewnątrz. Styl architektury muzułmańskiej znajduje swoje uzasadnienie zarówno w klimacie, jak i filozofii islamu. Dom jest zorientowanym wewnętrznie miejscem prywatnym, niewidoczne dla obcych i przechodniów; nieznajomy bywa rzadkim gościem w domu arabskim. Większe domy mają korytarze z ławkami (driba), łączące część mieszkalną z dziedzińcem, jednakże są one zaprojektowane tak, aby mężczyźni przyjmowani na dziedzińcu, nie mogli oglądać kobiet znajdujących się w głębi domu.
W Tunezji najstarszymi, muzułmańskimi budowlami są ribaty (warowne klasztory)
w Monastirze i Susie. Elementem wyróżniającym te budowle, powtarzającym się w wielkich meczetach, jest łuk o kształcie końskiej podkowy, często wspierający się na kolumnach
z czasów starożytnych.
Meczety zwykle mają prosty, otwarty dziedziniec, otoczony zewnętrznym murem bez okien; fontanna na dziedzińcu służy do rytualnych obmyć rąk i nóg przed modlitwą. Na końcu dziedzińca znajduje się wyłożona dywanami sala modlitw; przy wejściu do niej zdejmuje się obuwie. Najważniejszym elementem dekoracyjnym w sali jest mihrab, czyli miejsce odprawiania modłów wskazujące kierunek Mekki, aby wierni byli zwróceni we właściwą stronę. Większe meczety posiadają minbar, czyli pulpit, z którego duchowy przewodnik prowadzi specjalną piątkową modlitwę. We wnętrzu ozdobione są tylko mihrab i minbar, pozostała część meczetu jest prosta i bez ozdób.
Wieża meczetu – minaret – służy muezinowi do wzywania wiernych do modlitwy rytualnym, natrętnym zawołaniem, które rozbrzmiewa ze wszystkich meczetów pięć razy dziennie.
Aktywność turystów przybywających na wyspy Tunezji sprowadza się głównie do poruszania między plażą i hotelem; niektórzy korzystają z nart wodnych lub windsurfingu. Plaże są magnesem przyciągającym ludzi. Drobny, biały piasek, czyste, niebieskie morze
i palmy nad morskim brzegiem. Wyspy są wyjątkowo płaskie (najwyższy punkt ok. 10 m n.p.m.). Większość z 15 000 mieszkańców wysp utrzymuje się z morza, łowiąc głównie gąbki
i ośmiornice. Kobiety wyplatają z liści palm koszyki, liny, maty i sieci. Wyspiarze znani są ze swej życzliwości i uroku oraz z dobrej kuchni.
Za niektórymi wsiami znajdują się palmiarnie, podstawy życia mieszkańców oazy, gdzie drzewa palmowe dają cień potrzebny do uprawy granatów, cytryn, pomarańczy, fig, czerwonego pieprzu, grochu włoskiego i fasoli. Każdy mieszkaniec wsi ma małą działkę ziemi, a woda ze źródeł jest skrupulatnie dzielona.
Południowy region Tunezji oferuje klasyczne krajobrazy Afryki Północnej i kulturę, bardzo odległą od kultury śródziemnomorskiej oraz wpływów islamu. Jest to „serce” krainy Berberów, gdzie spotyka się stare berberyjskie wsie; wiele z nich jest położonych
w niesamowitym, samotnym krajobrazie. Zbudowano je wzdłuż nagich grzbietów górskich.
Całkowicie różna od tych górzystych krajobrazów jest płaska, zielona i żyzna wyspa Dżarba – raj dla wypoczywających turystów. Często nazywana „Wyspą Zjadaczy Lotosu”, jest jedynym miejscem w Tunezji, gdzie można pływać w morzu także w miesiącach zimowych. W miesiącach letnich temperatura osiąga tu 400C.
Tunezyjscy Berberowie, rdzenni mieszkańcy południa, jako grupa etniczna, są na krawędzi wymarcia, gdyż stopniowo wchłania ich dominująca kultura arabska. Proces wchłaniania jest długotrwały, rozpoczął się wraz z podbojem arabskim w VII wieku. Przedtem w czasach rzymskich, głównym językiem w Tunezji był berberyjski, lecz wkrótce zaczął wypierać go arabski – język nowej religii, islamu. W końcu XIX wieku, tylko 3 wsie
w berberyjskim regionie wciąż używały tegoż języka. Obecnie tylko nieliczne stare kobiety mówią tym językiem; mężczyźni wyjechali w poszukiwaniu pracy i lepszych zarobków, wracają tylko na kilka tygodni w roku. Kobiety starają się zarabiać na życie tkaniem kilimów, podczas gdy młodzi mężczyźni przenoszą się do Tunisu lub Susy. Niektórzy wracają, aby oszczędności przeznaczyć na zakup żony (posag), bydła lub ziemi, lecz większość emigruje do Francji lub Libii. Pozostająca społeczność wsi starzeje się i wymiera.
Społeczności berberyjskie zawsze bazowały na rolnictwie., utrzymując swe tarasy
i zarządzając zasobami wodnymi za pomocą cystern i rozważnego nawadniania. Jednakże inwazja arabskich plemion wyparła Berberów z równin i zmusiła do życia wśród stromych skał. Ponieważ klimat pustyni bardzo utrudniał tradycyjne uprawianie ziemi, dając tylko jeden zbiór zboża na kilka lat, ważna stała się obrona wiejskich spichlerzy przed atakami i kradzieżami ze strony innych plemion. Te budowle z kamienia i mułu są niewątpliwie architektoniczną osobliwością berberyjskiego Południa.
Wycieczki na wielbłądach nadają się tylko dla ludzi młodych i sprawnych, którzy poszukują bardziej autentycznych przeżyć na pustyni. Zwierzęta te, doskonale przystosowane do swego środowiska, mogą obyć się bez wody dwa tygodnie. Są w stanie wypić naraz
130 litrów. Mleko ich jest szalenie cenne. Czasami z okazji specjalnych dni świątecznych zabija się je na mięso.
Niewiele widoków wywiera tak duże wrażenie jak pustynne oazy. Tu, pośród jałowego, wypalonego, skalnego lub piaszczystego krajobrazu znajdują się tryskające źródła, chłodne sadzawki i zasobne, żyzne ogrody, ocienione palmowymi liśćmi. Aby nie dać się jednak zwieść tym romantycznym obrazem, trzeba uświadomić sobie, iż w rzeczywistości system nawadniania i gospodarowania w dobrej oazie jest niezwykle skomplikowany
i wymaga dużej pracy.
Zakres proponowanych rozrywek jest w Tunezji dość ograniczony. Najciekawsze są festiwale, które odbywają się w całym kraju zwykle w miesiącach letnich. W pozostałych miesiącach życie kulturalne nawet w Tunisie słabnie. Najpopularniejszą rozrywką miejscowych jest przechadzanie się po ulicach, oglądanie wystaw sklepowych, przesiadywanie i pogawędki w kawiarni. Tunezyjskie kino nie jest zbyt interesujące dla turysty. Typowymi filmami są amerykańskie brutalne filmy akcji, kung-fu oraz hinduskie romansowe sagi, w których kochankowie są rozdzieleni przez los i rodzinę, lecz na końcu miłość zawsze zwycięża.
W Tunezji, kraju muzułmańskim, obchodzi się święta islamu, dlatego piątek jest dniem świątecznym, chociaż niedziela jest dniem wolnym od pracy dla biur, banków itp. Dwa główne doroczne święta, w czasie których wszystko jest na trzy dni zamknięte, to Eid al.-Kebir, na pamiątkę gotowości Abrahama do złożenia swego syna Izaaka w ofierze, oraz Eid as-Saghir, celebrujące zakończenie ramadanu, miesiąca postu.
Dzieci są uwielbiane w Tunezji, tak jak we wszystkich krajach śródziemnomorskich. Jeśli są to dzieci o jasnych włosach i jasnej skórze, będą przedmiotem zainteresowania
i zachwytu – miejscowi będą chcieli je dotykać, gładzić po włosach i twarzy, a nawet całować.
Tunezyjska kuchnia, choć niezbyt sławna, łączy w sobie subtelność francuską
z pikantnością afrykańską, nie należy jej zatem lekceważyć. Najbardziej charakterystycznym, narodowym składnikiem potraw jest harissa, bardzo ostry sos sporządzony z surowego, czerwonego pieprzu angielskiego zmieszanego z oliwą z oliwek. Zwykle podaje się go osobno, tak więc rzadko dania serwowane turystom będą zbyt ostre. Najbardziej popularnym mięsem jest drób i baranina, rzadko trafia się wołowina. Słodki pieprz i zielony pieprz angielski występują w większości ładnie posiekanych sałatek.
Burzliwa historia tego rejonu – panowanie Kartagińczyków, Rzymian, Bizantyjczyków, Arabów, francuski protektorat – a także uroda i różnorodność krajobrazów, od morskich plaż i gór na północy przez stepy i oazy oraz na południu Saharę , sprawia, że to wymarzony kraj na wakacyjną włóczęgę. Dążenie do nowoczesności i przywiązanie do tradycji tworzą zadziwiającą mieszankę. Można tu znaleźć zarówno wielopoziomowe autostrady, luksusowe hotele i sklepy rodem z Europy, jak i tętniący życiem skansen kultury arabskiej – rozmodlone meczety wśród esów i floresów wąskich uliczek, zatłoczone suki rozbrzmiewające głosami targujących się, zawodzenie żebraka proszącego o wsparcie, objuczonego osiołka i muezzina wzywającego na modlitwę.
Ruiny starożytnych miast i muzea to dowód, że warto tu przybyć nie tylko dla atmosfery medin, zieleni palm i temperatury morza, ale także, by powędrować w przeszłość.