Nie uwierzysz , ale byłem obecny na chcie Jezusa Chrystusa. Spacerowałem sobie pewnego razu po okolicy i postanowiłem pójść nad jezioro. Kiedy weszłem na góre położone niedaleko Jordanu zauwazyłem niezliczony tłum ludzi. Zastanowiałem co się dzieje, az doszedł mnie słuch , że Jan Chrzciciel będzie udzielał chrztu Jezusowi z Nazaretu. Zaczołem przepychać się przez tłum , aby być bliżej i lepiej zobaczyc to wydarzenie. Kiedy byłem już u brzegu rzeki , tłum rozstapił się i ujrzałem Jezusa! Nawet nie zdajesz sobie sprawy jakie to było uczucie. Nastapiła cisza, że słyszałem szybsze bicie swojego serca. Jezus podszedł do Jana, a ten zanużył Chrystua w wodzie i w ten sposób udzielił Mu chrztu. Nagle na niebie tuz nad głową Chrystusa pojawiła się biała gołębica i usłyszałem słowa ,, Ten jest mój syn umiłowany w którym mam upodobanie,, jakby wypowiedziane z nieba . Wszyscy byli bardzo zaskoczeni i zdziwieni. Było to bardzo emocjonujące przeżycie . Moje serce szybciej biło gdy tak stałem blisko Jezusa. Dziekuje Bogu ze pozwolił mi uczestniczyć w tak waznym wydarzeniu , które zmieniło moje zycie. Tylko czasem zastanawiam się czy to nie był sen, ale wiem że nie, bo gdy zamykam oczy widzę naszego Pana i Zbawiciela. Żałuje tylko , że nie byłeś tu ze mna i nie przezyłes tego co ja. Pozdrawiam Batka
