napisz opowiadanie z morałem prawdziwych przyjaciół podaje się w biedzie muszą być akapity wstęp,rozwinięcie ,zakończenie a

napisz opowiadanie z morałem prawdziwych przyjaciół podaje się w biedzie muszą być akapity wstęp,rozwinięcie ,zakończenie a
Odpowiedź

            Od zawsze myślałam, że Kasia jest moją prawdziwą przyjaciółką. Ale jak się okazało, źle myślałam.              Pewnego dnia nie było mnie w szkole, zachorowałam. Dopadła mnie grypa i byłam zmuszona siedzieć w domu przez tydzień. Nie chciałam mieć strasznych zaległości w szkole więc postanowiłam do niej zadzwonić i poprosić o pomoc. Gdy tylko zapytałam o pomoc ona powiedziała mi, że nie ma dla mnie czasu i przede wszystkim, że nie chce się zarazić ode mnie grypą. Zostałam z niczym, ponieważ nawet nie przesłała mi zdjęć swoich notatek. Bardzo się zdenerwowałam. Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi. Poszłam otworzyć, a tam w progu Ula. Pomyślała, że mi trochę pomoże i wyjaśni mi wszystkie zagadnienia z lekcji.                   Nigdy jej nie doceniałam, nawet za bardzo z nią nie rozmawiałam. Dlatego zdziwiła mnie jej obecność. Bardzo się ucieszyłam,że zyskałam nową przyjaciółkę. Jak widać prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie, zwłaszcza kiedy my potrzebujemy pomocy. proszę bardzo  

Ola od zawsze była lubiana prze rówieśników. Pewnego dnia dowiedziła się, że grozi jej nie przejście do następnej klasy. Matematyka  z którą nie szło jej najlepiej była tylko jej zmorą. Wszyscy w klasie rozmieli ten przedmiot ale ona nie.                         Dziewczyna poprosiła o pomoc Kasię jej najlepszą przyjaciółke, ale ta się nie zgodziła, gdyż  jedyny wolny termin wypadł w sobotę. Akórat tego dnia była impreza u Tomka. Siedział sama w domu  płacząc, bo nikt z jej kolegów, których pytał nie chciał jej pomóc. Nagle usłyszła drzwonek do drzwi. Była to Paulinka. Cicha dziewczynka, dobrze się uczyła. Asia jej nie lubiła wcześniej, ponieważ  była bardzo śliczna. Przyszła do niej z pomocą jako jedyna. Na twarzy Joanny widać było poirytowanie, ale  z chęcią wpóściła Paulę do domu. Ta jak tylko umiła  wytłumaczyła jej matematykę.                         Od tamtej pory  Ola poznała się na ludziach. Wiedział  już, że to nie wcześniejsi znajomi byli dla niej podporą, ale stała sie nią Paulinka. Dziwczęta zostały przyjaciółkami i zaczęły pomagać soie we wszystkim.

Dodaj swoją odpowiedź