Wartości płynące w słuchanej przez Ciebie muzyce - muzyka zespołu Wilki.

Ma 40 lat, ze swoimi synami bawi się ołowianymi żołnierzykami. Ale z powagą dojrzałego człowieka mówi o platonicznej przyjaźni, miłości do żony, odporności na pokusy i samotności twórcy. Otarł się o śmierć...to wydarzenie go zmieniło, wydoroślał...nigdy nie zapomni strachu, odosobnienia i szpitalnego zimna. Przez fanki uważany jest za wiecznie młodego chłopca o angielskim spojrzeniu...a jego utwory trafiają do wszystkich.... niektórzy zawdzięczają jego muzyce życie.
Często podkreśla, że jest szczęśliwy. Skąd zatem w jego utworach tyle goryczy samotnego człowieka ? Odpowiada, że piosenki są prawdziwe...takie jak on. Człowiek rodzi się samotny i umiera samotny, to co jest pomiędzy, jest po prostu życiem, ucieczką od tego stanu.
Oto jedna z piosenek o parze narkomanów „Sid and Nancy” :


,,Nie mieli celu i nie mieli dzieciństwa jak my
Dokoła trudny świat, ulica była domem, nauką tych lat

Dla nich wieczna droga
Dzikich serc spotkanie krwią pieczętowane
Dla nich wieczna wiara w to co niepoznane
Dzikich serc spotkanie

Budzili w każdym gniew
Śniegiem usłany był dom
Nie czuli bólu gdy śmierć przyszła cicho
Zabrała życie i łzy

Dla nich wieczna droga
Dzikich serc spotkanie krwią pieczętowane
Dla nich wieczna wiara w to co niepoznane
Dzikich serc spotkanie”

Jakie wartości przekazuje ten utwór ? Z jednej strony mówi o pięknie miłości, a z drugiej o niebezpieczeństwie współczesnego świata.
Robert Gawliński (wokalista i gitarzysta zespołu Wilki) w swoich piosenkach nie oszczędza słów związanych ze śmiercią i strachem, nie oszczędza też słów przepełnionych miłością. Sam twierdzi, że bez miłości człowiek jest wyobcowany i nieszczęśliwy. Mówi, że miłość uskrzydla. A człowiek bez skrzydeł jest tylko człowiekiem. Trzeba potrafić kochać ludzi. Ale przede wszystkim mądrze kochać samego siebie.
Niektórzy zapewne zdziwieni są dlaczego pisze o artyście, a nie o jego muzyce. Muzyka wpływa na nas...czasem poprawia nam humor, czasem potrafi nas przygnębić...ale najważniejsze jest to, co nam przekazuje. Muzyka nie powstaje ot tak, muzykę tworzy artysta, który nie powinien być nam obojętny...bo to dzięki niemu, jego życiu, doświadczeniach, wrażliwości powstają słowa, później dźwięki. Kochając muzykę, kochamy też jej autora...
Kuba Wojewódzki przyjaciel i fan zespołu Wilki pisze tak :
„ ...Kluczem do zrozumienia tajemnicy jest artysta i jego świat, jego mikrokosmos. Artysta, który zaprasza nas do siebie i oprowadza po mrocznych zaułkach losu, których nie sposób uniknąć. Człowiek, który opowiada nam o sztuce zamieniania smutku w ciepło, o zaprzyjaźnianiu się z samotnością, o wierze w ogień, wiatr, piękno i miłość, których nie dotyka czas. Kaskader rockowej literatury nie obawiający się odsłonić swych słabości, eksperymentujący z kresem doświadczeni, wygnany z życia z którym nie zawsze dawał sobie radę. Autobiograf bez kamuflażu...Jeśli płyty Wilków są zapisem Wilków szaleństwa, to później Wilki te przeniosły się głębiej, zamykając za sobą szczelnie drzwi wrażliwości artysty. Gdy te czasem zostają uchylone my zostajemy obdarowani solowym projektem ich poskramiacza. Tak narodziło się Wilków dziedzictwo – rozbrzmiało Solo. Tym dla mnie są Wilki, które czają się w każdym wierszu. Bo Wilki to nie ludzie, nie muzycy. Wilki to typ wrażliwości, a on trwa, co jakiś czas powraca i oby nigdy nas nie opuścił. Gdzie zatem są granice fenomenu. Wyznacza je artysta, w którym drzemie niedoskonałość, publiczność, którą charakteryzuje niestałość i życie, które kochamy za nieprzewidywalność”.
Teraz kilka słów na zakończenie... Muzyka Robert Gawlińskiego jest jak balsam dla uszu, duszy i ciała. Słuchając jego utworów, słuchamy jego samego. Wartości znajdujące się w jego muzyce, są jego wartościami...które nabył przez całe burzliwe i czasem kontrowersyjne życie. Dlatego z taką lekkością, swobodą, doświadczeniem, a także z pełną powagą, szacunkiem pisze i śpiewa o miłości, śmierci, cierpieniu i przyjaźni.
Jest dla mnie jak drugi ojciec, który poprzez swoją muzykę, oprowadza mnie po swoim świecie. Jest wzorem dla nas wszystkich jak i jego utwory, nadające naszemu życiu barwy i nuty urozmaicenia.
Jestem jego fanką i zawsze nią będę...ze względu na jego muzykę i wartości w niej zawarte, a także ze względu na jego samego.
Robert Gawliński jest jak zaklinacz dusz, który wkrada się do naszych wnętrz i pochłania w całości. Przepełniając na sobą...tylko sobą i swoją muzyką !!!

Dodaj swoją odpowiedź