Czy człowiek może się zmienić pod wpływem miłości?- rozprawka na podstawie losów Romea Monteki (W. Szekspir "Romeo i Julia")
Doświadczenie uczy, że wszystkie zdarzenia życiowe wpływają na rozwój człowieka. Mogą sprawić, że dzięki nim może on stać się dobrym lub złym, mądrzejszym, bardziej doświadczonym lub przeciwnie- zmarnować swoja szansę.
Czy jednak miłość może sprawić, że charakter człowieka zmienia się na stałe? Uważam, że tak.
Na przykład ostatnio wiele się mówi o złej młodzieży, która zażywa narkotyki i stosuje przemoc. Psychologowie twierdzą, że powodem jest brak zainteresowania ze strony rodziców. Po prostu dzieci i młodzież nie czują miłości rodziców, dlatego postępują źle. Może chcą zwrócić na siebie uwagę, a może czują żal, że nikt ich nie kocha.
Z kolei dzieci z tzw. dobrych rodzin, które są otoczone troskliwą opieką i uczuciem, przeważnie wyrastają na wartościowych ludzi. Tak więc miłość rodziców może wpłynąć na to, jaki będzie charakter dziecka. Moim zdaniem podobny wpływ ma na młodych ludzi miłośćdo ukochanej lub ukochanego.
Willam Szekspir w tragedii "Romeo i Julia" pokazuje na przykładzie Romea Monteki, jaką przemianę może przejść człowiek pod wpływem tego pięknego uczucia. Na początku sztuki bohater jest niepoważnym chłopakiem, który szuka zwady z rodziną Kapulettich. Myśli tylko o żartach i dokuczaniu swoim wrogom. Dlatego z niczym się nie licząc, wkrada się na bal do rodziców Julii. Stosunek Romea do dziewcząt jest przed tym wydarzeniem bardzo lekki, nieodpowiedzialny. Jednym słowem, Romeo przed poznaniem Julii to lekkoduch myślący tylko o wesołym spędzaniu czasu z przyjaciółmi i o bójkach.
Kiedy poznaje Julię, dzieje się z nim coś dziwnego. Przestaje myślec o przyjaciołach, opuszcza ich, szuka tylko towarzystwa ukochanej. Dla niej jest gotów na wszystko. Z egoistycznego młodzieńca zmienia się w osobę zdolną do poświęceń.
Co więcej, pod wpływem prawdziwej miłości zaczyna poważnie podchodzić do związku z dziewczyną. Nie chce uwieść i porzucić Julii, tylko dąży do małżeństwa z ukochaną. To świadczy, że zaczyna się zmieniać, staje się człowiekiem odpowiedzialnym. Porzuca wesołe towarzystwo, jego przyjaciele nie mogą zrozumieć, co się z nim dzieje. Ten radosny, otwarty chłopak staje się skryty i szuka samotności.
Najbardziej wyraźnym przykładem tych zmian jest jego zachowanie w chwili, kiedy Tybalt, krewny Julii, prowokuje go do bójki. Przed zakochaniem się Romeo wyjąłby szpadę i natychmiast rozprawił się z wrogiem, który obrażał go i drwił z niego. Jednak miłość do dziewczyny sprawia, że powstrzymuje się, narażając nawet swój honor. Przyjaciele mogli posądzić go o tchórzostwo. A on nie chciał zabić kogoś, kto był krewniakiem jego ukochanej. Wymagało to prawdziwej odwagi i opanowania, którego przedtem bohater nie posiadał. Dopiero lojalność wobec przyjaciela, Merkucja, zabitego z ręki Tybalta, zmusza go do zemsty. A wtedy budzą się w nim cechy dawnego Romea - porywczego awanturnika. Jednak potem gorzko tego żałuje. Naprawdę chciał się poprawić. Sprawiła to miłość.
W ostatnim akcie autor przekonał nas, jak wielka jest potęga miłości - po stracie Julii Romeo, tak kochający życie, wesoły i przystojny, nie widzi sensu dalszego istnienia. Dlatego wypija śmiertelna truciznę.
Uważam, że każdy może na własnym przykładzie przekonać się, jak bardzo miłośc odmienia charakter człowieka, ale William Szekspir opisał to tak pięknie i wzruszająco, że nikt nie może mieć co do tego wątpliwości.