mam na jutro napisać list na temat moja podróż na obca planetę błagam pomórzcie daje naj i +40 pkt !!!!!!!!!

                                                     (TU PISZESZ DATĘ) Kochana Zosiu!      Piszę do Ciebie, ponieważ chciałabym opisać ci niesamowitą przygodę, którą przeżyłam ostatnio. Jest to trudne do uwierzenia, ale jednak prawdziwe!       Mój Tata jest astronomem i miał wylatywać na Marsa. Pozwolono mu wziąć jedną osobę z rodziny. Wybrał mnie! Mama trochę płakała, gdy przez pół roku przygotowywaliśmy się do podróży. Nam też było smutno, ale z drugiej strony byliśmy bardzo podekscytowani.       Wylecieliśmy pierwszego Marsa, rano. Dostaliśmy specjalne kombinezony i maski. Wszystko było tak irracjonalne! Nigdy wcześniej nie myślałam, że przeżyję coś takiego! Na statku kosmicznym przypięli nas specjalnymi pasami. Wtedy trochę się przestraszyłam, na szczęście pozwolono mi trzymać tatę za rękę.      Dolecieliśmy na Marsa wiele dni później, trudno mi ocenić, ile czasu minęło. Mogliśmy co jakiś czas zdejmować nasze maski po to, by zjeść czy coś szybko powiedzieć. Ale przez większość dni spaliśmy. Przed nami rozciągał się kosmos.      Sympatyczna załoga (koledzy taty) powiedzieli mi, że teraz mogę wyjść na moment na obcą planetę. BYł to Mars, do którego dążyliśmy. Zgodziłam się z ekscytacją i poczułam coś nieziemskiego.       Na planecie nie dało się chodzić, jedynie fruwaliśmy. To było niezwykłe!      Nie było żadnych komplikacjii i wróciliśmy na Ziemię po upływie kilku miesięcy. Od razu opowiedzieliśmy wszystko mamie. Ja też pochwaliłam się swoim najbliższym koleżankom.       A Ty, czy przeżyłaś kiedyś coś podobnego? Odpisz koniecznie, będę czekała. Martyna (PODPISZ SIĘ)