Człowiek w obliczu zagrożenia. Rozważ różne postawy i zachowania ludzi utrwalone w literaturze czasu wojny i okupacji.

Człowiek w obliczu zagrożenia. Rozważ różne postawy i zachowania ludzi utrwalone w literaturze czasu wojny i okupacji.

Człowiek wobec rzeczywistości to również człowiek wobec zagrożeń. We współczesnych czasach przyszło nam żyć w towarzystwie ciągłego niebezpieczeństwa. Jednak zdajemy sobie z niego sprawę dopiero w sytuacjach krańcowych, czyli w obliczu śmierci, wojny, choroby. Jak na zagrożenie reagują bohaterowie literaccy z czasów wojny i okupacji?
?Pamiętnik z powstania warszawskiego?? Mirona Białoszewskiego ukazuje codzienne zmagania mieszkańców Warszawy, które mają na celu obronę i przetrwanie. Autor ukazuje powstaniową codzienność bez emocji, wielkich słów, co podkreśla grozę rzeczywistości. Ludzie zdobywają pożywienie, wodę, pomagają przy gaszeniu pożarów i odkopywaniu zakopanych w gruzach powstańców. Białoszewski przywołuje obrazy strzelaniny, bombardowań, nadzieje i ludzkie dramaty. Obcuje ze strachem, obawia się o swoje życie, dostrzega beznadziejność sytuacji, w której się znalazł. Nie czuje się bohaterem, bo trudno nim być, kiedy wokół padają bomby i wszystko lega w gruzach. Na pierwszy plan wysuwają się sprawy codziennego bytowania. Trzeba zdążyć uciec, zanim budynek się zawali, albo uciekać kanałami w bezpieczne miejsca. Autor, pisząc ten pamiętnik używa języka potocznego, bez ozdobników. Oddaje to pośpiech i chaos panujący w tych chwilach zagrożenia. Wiersz Władysława Broniewskiego, ?Żołnierz polski? jest poetycką opowieścią o losie pokonanego w walce żołnierza. W przeszłości bił się krwawo, walczył. Teraz pobity, pozbawiony broni, nie ma nawet gdzie wrócić, bo jego dom został spalony przez wroga. Bolesna jest dla niego świadomość klęski, jaką poniósł oraz poczucie upokorzenia z powodu upadku Rzeczypospolitej. Nie mając już orzełka na czapce, siada pod brzozą pełen rezygnacji i poczucia bezsilności, bez żadnych nadziei. Polską ziemię traktuje jak matkę, która jest ostatnią ostoją żołnierza: ?Hej ty brzozo, hej ty brzozo-płaczko, smutno szumisz nad jego tułaczką, opłakujesz i armię rozbitą i złe losy, i Rzeczpospolitą.?. ?Medaliony? Zofii Nałkowskiej ukazują śmierć jako nieodzowny aspekt życia. Człowiek żył w pobliżu śmierci i z poczuciem jej cichego i anonimowego partnerstwa. Śmierć, co prawda czasem go zaskakiwała, ale miał świadomość jej stałej obecności. Autorka ukazuje, że motywacja działań była niejasna-postępowanie agresorów wobec ludzi, którzy zawinili jedynie tym, że bronili własnego narodu, kultury. Ich działania nie miały na celu pozbycia się wroga, a polegających na używaniu metod okropnej przemocy, zezwierzęceniu ludzi oraz utraty ludzkiej godności. W ?Medalionach? Nałkowska pokazuje granice człowieczeństwa. W opowiadaniu ?Profesor Spanner? okazuje się, że inteligencja jest najbardziej niebezpieczna. Młody bohater zgłosił się do pracy i tym samym przekroczył granicę, stał się otępiały emocjonalnie. Bez trudu przychodziło mu ?przetwarzanie? człowieka np. na mydło. W opowiadaniu Hanny Krall pod tytułem ?Pola?, główna bohaterka, wykazuje się niezwykłą odwagą, pomagając i kryjąc u siebie Żydów. Niestety podczas przesłuchania wzięła na siebie całą winę i została zabita wraz z ojcem.
Wrzesień 1939 roku był dla bohaterów utworu ?Kamienie na szaniec? Aleksandra Kamińskiego ?huraganem oraz koszmarami faktów i strasznych przeżyć?. Trudno było im uwierzyć we wszystko, co działo się w ich kraju. Okupacyjna rzeczywistość była naprawdę okrutna. Bohaterowie imali się różnych zajęć. Zajmowali się szklarstwem okien, wyrabiali marmoladę z owoców. Ale wraz z nastaniem okupacji wielu odważnych patriotów podjęło świadomą i zorganizowaną walkę z wrogiem. Podjęli ją Rudy, Zośka i Alek. Najpierw były to niewielkie działania na szkodę Niemców, z czasem przekształciły się w tzw. Mały Sabotaż, a na końcu w wielkie, starannie opracowane akcje dywersyjne. Chcieli przekonać naród i wroga, że istnieje Polska walcząca podziemna, która nie podda się hitlerowskiej przemocy. Młodzi ludzi godzili się na śmierć, ale z bronią w ręku. Te postawy były typowo patriotyczne. Niewielkie opowiadanie Ernesta Hemingwaya ?Stary człowiek przy moście?, stanowi oskarżenie wojny, która zwykłym ludziom, cywilom też niesie nieszczęście. Główny bohater jako ostatni opuszczał miasto. Był zmęczony życiem, nie brał udziału w wojnie, nie miał nawet żadnych poglądów politycznych, nie opowiadał się po żadnej z walczących stron, mimo tego wojna odebrała mu to, co miał najcenniejszego. Nie rozpaczał z powodu opuszczenia domu, martwił się jedynie tym, jak poradzą sobie pozostawieni przez niego przyjaciele. Teraz, z dala od swych zwierząt, bez bliskich, bez kogokolwiek, kto mógłby mu pomóc, czuje się bezradny i zagubiony. Nawet spotkany na moście człowiek nie może mu przywrócić wiary w świat i ludzi, przekonać, że wszystko będzie dobrze. Stał się jedną z bezimiennych, niewinnych ofiar wojny. Pozbawiła go prawa do spokojnej starości. Każdy z bohaterów przedstawia inna postawę w poczuciu niebezpieczeństwa i zagrożenia. Ludzie podejmują w obliczu zagrożeń, różne decyzje. Jedne zawstydzają, a inne wprawiają w dumę. Wojna dostarczyła im niezwykle okropnych przeżyć, jednak musieli z nimi walczyć i nie poddawać się. Musieli walczyć o przetrwanie i suchą kromkę chleba.

Dodaj swoją odpowiedź