Chłopiec nad strumieniemFriedrich SchillerNad strumieniem siedział chłopiec,Z polnych kwiatów wianki wił,I spoglądał, jak płynęły,Aż je fali taniec skrył.Dni za dniami przemijają,Jak potoku bystry prąd,I wnet zniknie młodość mojaNiczym kwiatu zwiędły pąk. O, nie pytaj, czemum smutny,Choć przede mną życia nów,Świat raduje się nadzieją,Kiedy wiosna wstaje znów,Lecz tysiące głosów ziemiZ przebudzonych łąk i pólNiesie dla mnie miast weselaJakiś dziwny serca ból. I nie dla mnie radość żywa,Choć nią wiosna wokół tchnie,Gdy najmilsza, sercu bliska,Jest daleka, jak we śnie.Próżno szukam, chcę w ramionachZamknąć drogi, zwiewny cień —Ach, wciąż obraz jej ulataI znów w smutku mija dzień. Wołam: przyjdź, o Najpiękniejsza,Spoza dumnych zamku wrót!Wszystkie kwiaty niw majowychRzucić chcę do twoich stóp.Słyszysz? Pieśnią gaj rozbrzmiewa,Strumień szemrze pośród traw,Dwoje serc i w skromnej chatceMoże w szczęściu błogim trwać
Poda ktoś jakikolwiek wiersz o miłości w j. niemieckim.
Potrzebuję Autora i Tytuł.
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź