Polacy śpiewali piosenki nie tylko by dodac sobie otuchy w strasznych czasach wojny, były one sposobem na ośmieszenie okupanta np. Dzisiaj w Betlejem, dzisiaj w Betlejem wesoła nowina wiele szturmowców przeciwpancernych leci do Berlina Za wiesc ja cię Hitler sra w gacie. Dzieci Hitlera grają w pokera o kawałek sera (nie jest to wprawdzie piosenka z tego filmu ale o ile dobrze pamiętam taki był tekst piosenki śpiewanej przez jednego więźnia z Auschwitz, gdy poproszono aby zaśpiewali w Boże Narodzenie jakąś kolędę - tak przynajmniej słyszałam) Piosenki z filmu Zakazane Piosenki Zakazane Piosenki - Czerwone jabłuszko 2. Zakazane Piosenki - Kto Handluje ten żyje 3. Zakazane Piosenki - Okupacyjna Świnia(+1)4. Zakazane Piosenki - Siekiera, motyka. Zakazane Piosenki - Warszawo ma Śpiewano też piosenki do pieśni ludowych takich jak ,,Czerwone jabłuszko" Czerwone jabłuszko przekrojone na krzyż czemu ty żandarmie krzywo na mnie patrzysz. Gęsi za wodą kaczki za wodą Złapią cię, dziewczyno, Bo jesteś młodą. Ty górala(o rower chyba chodzi) dasz, żeby nie wydał, On górala weźmie I ciebie wyda... Idzie sobie panna Ze szwabem pod rękę, Bardzo z tego dumna, Z getta ma sukienkę. Za taką córeczkę Jak ci nie wstyd, ojcze? Nie wstyd, bo jak córka Zrobił się volksdojczem. Gęsi za wodą, kaczki za wodą, Przydasz się na szpicla, Bo jesteś młodą. Jak trzeba wydać, to wszystkich wydasz, Ty mnie się przydasz, Ja ci się przydam... Złapali ją w bramie Chłopcy z konspiracji, Zgolili do skóry Łeb wraz z ondulacją. A jak nie pomogło, Chłopcy nieśli kwiaty, W jednej ręce róże, W drugiej automaty. Gęsi za wodą, kaczki za wodą, Zastrzelili pannę, Choć była młodą, Już dziś nie wyda, jutro nie wyda, Na nic im się martwy Szpicel nie przyda... Śpiewano to wtedy, gdy zabili panią Kędziorek, co zmieniła imię na Kesdorek i była folksdojczem. Albo ułożono pieśń do meksykańskiej pieśni Ajajajaj życie to nie jest bajka! W noc bombardują, a w dzień jest łapanka. Oj życie to nie jest bajka Albo inna słynna piosenka Siekiera, motyka, styczeń luty, Niemiec z Włochem gubią buty. Siekiera, motyka, linka, drut, I pan malarz jest kaputt. Siekiera, motyka, piłka, szklanka, W nocy nalot, w dzień łapanka. Siekiera, motyka, piłka, gaz, Uciekajmy póki czas. Siekiera, motyka, żandarm, buda, Każdy zwiewa gdzie się uda. Po co siedzieć w cytadeli Albo w jakiejś innej celi. Siekiera, motyka, piłka, deska, Ta ulica Skaryszewska. Siekiera motyka i dwie deski, Już jesteśmy na Skaryszewskiej. Jak tu być i o czym śnić, Hycle nam nie dają żyć. Wszak kultura nie zabrania robić takie polowania. Siekiera motyka, piłka, szklanka. W nocy nalot w dzień łapanka. Siekiera motyka, piłka, gwóźdź. Masz górala i mnie puść. A jak nie masz tysiąc złotych to wyjeżdżasz na roboty. Siekiera motyka, piłka, linka, Tutaj Prusy tam Treblinka. Już nie mamy gdzie się skryć, Hycle nam nie dają żyć. Po ulicach gonią wciąż, Patrzą kogo jeszcze wziąć. Bo przecież kultura nie zabrania Robić takie polowania I widocznie z nimi źle Kiedy za nas biorą się. Siekiera, motyka, piłka, alasz. Przegrał wojnę głupi malarz. Siekiera, motyka, piłka nóż. Przegrał wojnę już, już, już. Siekiera, motyka, gaz i prąd Kiedyż oni pójdą stąd. Siekiera, motyka, prąd i gaz, a żeby w was piorun trzasł. Służyły one by ośmieszyc wroga, tak aby się go mniej bac, a także ny dac nadzieję, że walka kiedyś się skończy, że Niemcy nie wygrają, że oni tę wolnośc wywalczą. Mówiły o codziennym życiu ówczesnej Warszawy. O sposobach radzenia sobie w tej trudnej sytuacji np. o utrzymywaniu się z handlu. Oprócz piosenek za których śpiewanie można było zostac zastrzelonym, były też grafffiti ośmieszające wroga np. schematycznie przedstawiony Hitler ze sfastykami zamiast oczu. Chowano pieniądze, by miec więcej niż limit. Ogromna większośc społeczności brała udział w transporcie poczty do różnych rejonów Warszawy. Długo można było przemiszczac się kanałami ściekowymi, (które strasznie śmierdziały i panowały w nich egiskie ciemności).
