Przy dzisiejszej technologii, loty w kosmos polegają jedynie na zasadzie zachowania pędu. Coś jest ze statku wyrzucane z dużą prędkością prędkością czyli posiada jakiś pęd, a statek otrzymuje pęd w przeciwną stronę niż gazy spalinowe. Im dalej chcemy lecieć, tym więcej paliwa potrzebujemy aby pokonać grawitację najpierw ziemi, potem słońca. Normalnie wszystko byłoby ok, ale paliwo też ma swoją masę. I w pewnym momencie dochodzimy do punktu, w którym paliwa mamy tak dużo, że silniki nie dadzą radę oderwać takiej masy od ziemi. To dlatego zawsze z naszej planety wylatują takie ogromne rakiety, a wracają tylko malutkie części (polecam film Apollo 13). Tak, że zwiększanie ilości paliwa nie jest rozwiązaniem. Ostatnio powstały nowe silniki do lotów kosmiczny tj. silniki jonowe (gdzie lekki gaz Ksenon jest rozpędzany prądem) ale to też działa na zasadzie odrzutu, czyli musimy zabrać paliwo-dodatkową masę, którą musimy wyrzucić w kosmos. Jedynym rozwiązaniem byłby napęd Warp. Działanie napędu Warp (w teorii ponieważ nie ma żadnych prototypów) polega na tym, że czasoprzestrzeń przed statkiem jest kurczona a za statkiem rozszerzana. To tak jakby puścić piłkę z górki do dziury. Ten napęd nie wyrzuca nic w kosmos więc nie trzeba zabierać ogromnej masy paliwa. To jest niestety tylko hipoteza a sam napęd Warp nie póki co nie istnieje
dlaczego grawitacja jest przeszkodą w badaniu kosmosu ? Bardzo pilnie potrzebuje
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź