Zachody słońca są śliczne. Ogromna gwiazda chowająca się za koronami drzew to niezwykły widok, choć taki codzienny. Mimo, że jest taki piękny, niewielu ludzi potrafi dostrzec jego piękno. Gdy patrzę na zachód słońca czuję, że te słońce zachodzi po to, by następnego dnia ponownie wzejść, wyłonić się zza horyzontu. Jest mi wtedy miło, ogarnia mnie fala spokoju.
Zachód słonca tak jak i wschód może być najpiękniejszym widokiem jaki widziały oczy, z tą różnica ze zachód zawsze przyprawia mnie o dreszcze. Wtedy jest lekka aura tajemniczosci. Słonce chyli się ku zachodowi i wtedy wypływa księżyc, ale ja w słońcu, w jego ostatnich próbach zostania na widoku widzę te wszystkie rzeczy które przytrafiły mi się tego dnia, nic innego tylko to.
