Pomożesz mi ? PLS!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Opowiem wam historię Zenka Wójcika, chłopca który mieszkał we Wrocławiu z ojcem pijakiem. Bohater miał bardzo trudne dzieciństwo, gdyż ojciec nie dbał o niego, a matka zmarła, gdy był jeszcze mały. Tata Zenka ciągle się nad nim znęcał. Chłopiec nie mógł tak dalej żyć. Postanawił poszukać swojego wujka Janicy. Trafił do wsi Olszyn i tam poznał grupkę dzieci, które udzieliły mu pomocy. Historia ta zaczęła się tak: Pewnego dnia ,kiedy wyjrzałem zza sosenek zobaczyłem Ulę oraz Pestkę. Ula zawołała mnie, ale bałem się, więc tylko pomachałem lekko ogonem. Bardzo lubię tą dziewczynkę, ponieważ opiekuje się mną. Kilka dni temu nadała mi imię Dunaj. Poszedłem za nimi i zalazłem się na sekretnej wyspie. Kiedy dotarliśmy na miejsce, wyczułem, że w pobliżu znajduje się jakaś osoba. Gdy zaprowadziłem dziewczynki do namiotu, gdzie leżał śpiący chłopiec, położyłem się wygodnie na trawie. Pestka pobiegła poszukać swoich kolegów, zaś Ula została ze mną i z chłopcem. Usiadła na trawie w pobliżu szałasu i dostrzegła, że chłopiec ma owiniętą nogę. Nagle nieznajomy obudził się. Przez dłuższy czas rozmawiali ze sobą. Dziewczynka napaliła ognisko i zaparzyła dla niego miętę. Nagle zaniepokoiły mnie czyjeś szybkie kroki, więc podniosłem się i odszedłem na skraj polany. Następnego dnia dzieci zrobiły wielką ucztę na wyspie. Przepłynąłem rzekę Młynówkę i gdy dotarłem na miejsce, zniknąłem w krzakach, aby nikt mnie nie zobaczył. Rozmawiali przez krótki czas o ptaku. Kiedy zaczęli jeść, podniosłem się i przeszedłem parę kroków, czekając na jedzenie. Po chwili Ula odłamała kawałek chleba i rzuciła mi. Pestka próbowała dać mi pół kartofla, ale przestraszyłem się. Ula zawołała mnie, żebym wziął z jej ręki chleb. Przybliżyłem się tylko o parę kroków, a gdy zauważyłem wysuniętą rękę, szybko rzuciłem się naprzód oraz schwytałem kawałek. Cała załoga myślała, że chciałem ją ugryźć. Kilka dni później znów zjawiłem się na wyspie. Ula czekała na chłopaków. Zobaczyłem ich na zakręcie. Nagle zaczęli rzucać we mnie kamieniami. Zenek, który zjawił się niespodziewanie, zaczął bić się z chłopcami. Z pomocą przyszli Marian oraz Julek. Dzięki nim Wiktor i Władek przegrali. Ula siedziała przy mnie i płakała. Z ucha leciała mi krew, a tylną łapę miałem całą zakrwawioną. Próbowałem uciec, lecz nie mogłem. Zenek położył mnie na posłaniu. Kiedy załoga przez krótki czas rozmawiała, udało mi się uciec. Po długim czasie pokazałem się Uli, lecz nie chciałem, aby mnie pogłaskała. Kiedy pewnego razu stałem na schodach, usłyszałem pewną rozmowę. Zenek miał niedługo wyjechać do wujka Antoniego Janicego. Przed jego wyjazdem, napisał do Uli pewien list. Wyjaśnił, dlaczego musiał szukać swojego wujka oraz wyznał jej miłość. Dla chłopca rozpoczęło się nowe życie.