Czy bohaterowie "Kamieni na szaniec" mogą być wzorem do naśladowania przez współczesną młodzież

W dzisiejszych czasach jest coraz mniej ludzi, których można naśladować; wszystkie autorytety już dawno leżą zakopane pod głęboką warstwą kurzu, są już nieaktualne. Przemawiały one w sposób zbyt krzykliwy, próbowały nawracać i za wszelką cenę wpoić innym swoje poglądy. A to wcale nie o to chodzi.
Bohaterowie „Kamieni” to nastoletni chłopcy, nie „moralizują” nikogo, swoim zachowaniem dają przykład. I to wystarczy. Dlatego według mnie są doskonałym wzorem do naśladowania dla współczesnej młodzieży, zmuszają do myślenia, ale pozostawiają tak ważne w tym wieku poczucie możliwości wyboru.
Pierwszą z ważniejszych cech, która odznaczała działaczy Małego sabotażu było poczucie braterstwa i więzi z drugą osobą. Dla swoich przyjaciół gotowi byli narazić życie, dowiedli tego podczas „Akcji pod Arsenałem”, kiedy odbijali Rudego z rąk Niemców. Nie obchodziło ich, że zadanie wydaje się wręcz niemożliwe do wykonania, chociaż „tych wszystkich naprawdę wielkich i ważnych nie odbijano” Rudego musiano uratować, gdyż był ich podporą psychiczną.
Poza tym młodych harcerzy cechował ogromny patriotyzm, nie dający się porównać do jakiejkolwiek innej miłości - miłość do ojczyzny była dla nich wręcz świętością. To właśnie patriotyczne pobudki popchnęły ich do wszystkich akcji sabotażowych, dawały im siłę do walki z wrogiem, do wypędzenia go z kraju. Gdyby nie patriotyzm i wierność Polsce, żaden z chłopców nigdy nie pomyślałby o walce dywersyjnej.
Ponadto podziw może wzbudzić poczucie obowiązku, jakie odczuwali chłopcy w stosunku do swych rodzin. Za swój obowiązek uważali podczas okupacji niemieckiej zarabianie na utrzymanie swoich rodzin i opiekę nad bliskimi. Żeby wspomóc rodziny finansowo chwytano się różnych prac. Alek np. udzielał korepetycji, jeździł rikszą, w końcu został drwalem - chwytał się każdej pracy, która w legalny sposób pozwalała mu na zdobycie pieniędzy.
Jeszcze jedną, budzącą zdziwienie i szacunek rzeczą odznaczającą chłopców był zapał do nauki. Mimo „ciężkich czasów” ich ambicją było posiąść jak największą wiedzę. Uczęszczali na tajne komplety, w przerwach między krwawymi akcjami znajdowali czas na czytanie książek i filozoficzne rozmowy. Nie było dla nich przeszkód, mimo wszystkich okoliczności starali się wykształcić jak najlepiej, aby i w ten sposób służyć krajowi.
Podsumowując powyższe argumenty, uważam, że bohaterowie „Kamieni” bezsprzecznie zasługują na to, aby stać się autorytetami współczesnej młodzieży. Ich aktywna postawa wobec wszystkiego, co się działo wtedy w Polsce, młodzieńcze ideały i dążenie do celu na pewno wywrą na każdym młodym czytelniku ogromne wrażenie.
Niestety, osób, które mają podobne ideały jak wyżej przedstawieni bohaterowie, jest coraz mniej. Powinniśmy się nad tym zastanowić. Może dzięki temu, że „Kamienie” należą do kanonu lektur szkolnych więcej ludzi pozna historię młodych bohaterów i zarazi się ich entuzjazmem? Mam nadzieję.


Bartłomiej K
Gm 1 Sieradz

Dodaj swoją odpowiedź