Świętoszek Moliera - Muzealny eksponat od czasu do czasu wystawiany dla poznania tradycji czy sztuka ponadczasowa?

Czytając dzieło Moliera pt. "Świętoszek" można zadać sobie pytanie: Czy jest to sztuka ponadczasowa, którą każde pokolenie może odgrywać od nowa,czy też eksponat muzealny-coś przestarzałego, co już nam się nie przypada. Każdy ma na to inny punkt widzenia. Moim zadaniem dzieło to zasługuje na uznanie każdego człowieka. Nie można go nazwać przeszłością, czymś nieważnym. Molier opowiada o ludzkiej naturze. Opisuje przewrotność człowieka i zmienność charakterów zależnie od okoliczności. Uważam, że każdy kto dokładnie przeczyta sztukę, zrozumie o co autorowi chodziło. Ja odebrałam "Świętoszka" jako książkę opowiadającą o tym, jak łatwo jest się zwieść pozorom.Każdy z nas może przecież spotkać w swoim życiu człowieka podobnego do tytułowego bohatera.Jednak, podobnie jak Orgon, nie zawsze od razu zorientujemy się w motywach i celach "przyjaciela". Z jednej strony komedia, opowiada tak naprawdę o tym, jaki człowiek jest fałszywy ze swojej natury. Dlatego moim zdaniem każdy może coś z tej sztuki wynieść dla siebie. Nieważne ile masz lat, ani czym się zajmujesz. Otaczają nas tacy sami ludzie, tak samo zdradliwi i tak samo śmieszni. "Świętoszka" nie możemy brać na poważnie do samego końca. Jak wspomniałam traktuje o ludzkiej naturze, ale nie zapominajmy, że jest to komedia. Wszystko dzieje się w niej tak, by skończyło się szczęśliwie z korzyścią dla lubianych przez nas postaci. W żadnym wypadku nie można nazwać dzieła Moliera eksponatem muzealnym, ponieważ tego typu książki są ponadczasowe. Będą trwały w pamięci rodziców, a oni z kolei przekażą wiedzę o nich swoim dzieciom. "Świetoszek" jest sztuką, którą czyta każde następne pokolenie i to nie tylko ze względu na to, że jest lekturą szkolną. Moim zdaniem Molier stworzył coś naprawdę wyjątkowego. gdy napisał "Świętoszka". Sztukę czyta sie lekko i z dystansem. Każdy po lekturze stwierdzi, że nie można jej potem odłożyć do szuflady i o niej zapomnieć. Za każdym następnym razem. gdy przechodzę koło półki z tą właśnie książką - przypominam sobie wesołą historię opisaną przez Molier i mam nadzieję na równie szczęśliwe zakończenie moich problemów.

Dodaj swoją odpowiedź