Wczoraj poszedłem na spacer do parku. Jednak postanowiłem usiąść na ławce, po czym zacząłem jeść/gryźć jabłko. W tym samym czasie stało się coś niezwykłego! Starsza pani, próbowała przejść przez ulicę. Udało jej się, jednakże po wejściu na chodnik podbiegł do niej mężczyzna w czarnej bluzie. Wyrwał pani torebkę z ręki, po czym uciekł! Biedna, wystraszona staruszka zaczęła płakać i powtarzać: - Mój prezent dla Ani, dla Ani! Co ja zrobię? Po chwili zobaczyłem brązowego psa, który nie wiadomo skąd wybiegł i zaczął gonić przestępce. Piesek zaczął go gryźć, po czym mężczyzna puścił torebkę i szybko obiegł ze strachu. Bohaterski zwierzak wziął torebkę (ugryzł) i zaniósł właścicielce. Pani bardzo się ucieszyła! Dziś, bohaterski zwierzak nie jest już bezpański, tylko właśnie tej pani. Ma już swoje imię, które do niego jak najbardziej pasuje - Medal.
napisz opowiadanie pies na medal
(PLISS PROSZE NA DZISIAJ PLISS)
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź