Oświęcim poza miejscem masowego uśmiercania ludzi, był miejscem świadomego, bezlitosnego upokarzania przez Niemców. Już z chwilą przybycia do oboazu człowiek zostawał pozbawiony swojej tożsamości. Jest z zwielokrotnieniem cierpienia człowieka niegodzącego się na niesprawiedliwość i cierpienie niewinnych osób. Holokaust może uczynić wiarę w Boga trudną, ale wiarę w człowieka wyklucza. Bez wiary w przeżycie, się nie przeżywa. To podstawowa rzecz. Jak ktos nie wierzył, że przezyje, to już nie żył. Jeżeli ktoś po dwóch, trzech dniach mówił, ze to nie dla niego, że on tutaj nie wytrzyma, to już nie było oczym mówic. On już był trupem. Naturalnie z tych, którzy mieli nadzieję na przeżycie, wierzyli, że muszą przezyć, też dużo zgineło. Jednak chęc zycia, niepoddawanie się nawet w warunkach bardzo trudnych to podstawowy wymógł do przeżycia. Poza tym trzeba było mieć przyjaciół ludzi, którzy pomogli. Nikt nie przeżył samotnie obozu. Nie było takiej możliwości. Musiał być ktoś, kto pomógł. Czy to dobrym słowem, kawałkiem chleba. No i kupę szczęścia trzeba było mieć, bez tego ani rusz.
Temat referatu "Wiara pomaga przeżyć? Obóz koncentracyjny w Oświęcimiu"
Dokładnie to chodzi o to czy wiara pomagała przeżyć ludziom w Oświęcimiu.
Proszę na jutro!
Daje NAJ!
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź