Pewnego wakacyjnego dnia byłam u mojej babci w ogródku. Nagle zobaczyłam, że coś porusza się w krzakach. To był mały wilczek. Moja babcia mieszka blisko lasu więc nie ma się czego dziwić. Wtedy nie wiedziałam co mam zrobić, lecz wiedziałam, że nie mogę go tak samego zostawić. Kiedy wzięłam go na ręce przytulił się do mojego ramienia a ja nagle poczułam czyjś oddech. Gdy się odwróciłam zobaczyłam myśliwego. W tym lesie który znajdował się blisko domu mojej babci można było strzelać do każdego wolnego zwierzęcia. Nie wiedziałam dokładnie czego ode mnie chciał, ale to było oczywiste, że chodzi mu o tego małego wilczka. Jakoś udało mi się go spławić. Poszłam do domu, ale to chyba nie był zbyt dobry pomysł żeby zanosić go do domu, ponieważ zapomniałam, że moja babcia ma alergie na sierść. Wraz z dziadkiem zaopiekowaliśmy się nim. Kiedy podrósł wypuściliśmy go z powrotem do lasu. Miałam nadzieję, że to dobry pomysł, lecz nie wiem czy przeżył czy uciekł nigdy więcej go już nie widziałam.
Wzorując się na znanych ci opowiadaniach, napisz własne opowiadanie twórcze (na podstawie własnych doświadczeniach lub wymyślonych zdarzeń) potrzebuje na jutro. Proszę o pomoc.
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź