Analiza i interpretacja wiersza Daniela Naborowskiego "Krótkość żywota".
Dokonując analizy i interpretacji wiersza Daniela Naborowskiego "Krótkość żywota" oraz odwołując się do innych utworów tej epoki przedstaw barokowe spojrzenie na ludzkie życie.
Punkty potrzebne w pracy:
1) Określenie podmiotu lirycznego i przedmiotu jego rozważań.
2) Koncepcja ludzkiego życia: jego krótkość, marność, przemijalność rzeczy doczesnych, życie ludzkie dążeniem do śmierci, człowiek-przechodzień, motyw śmierci, umierania.
3) Środki stylistyczne.
4) Kontekst filozoficzny - światopogląd "ja" lirycznego odzwierciedleniem filozofii epoki (wyrażenie egzystencjalnego niepokoju ludzi baroku.
5) Odwołanie się do innych utworów Naborowskiego i Szarzyńskiego.
6) Filozofia baroku nawiązująca do średniowiecza.
7) Wiersz posiada cechy charakterystyczne dla barokowej poetyki.
Śmierć, przemijanie i umieranie są jednym z największych odwiecznych lęków egzystencjalnych ludzkości. Filozofowie średnowiecza i baroku mieli wiele wspólnego w tych rozmyślaniach. Próbowali uzmysłowić człowiekowi jak krótkie jest jego życie.
Daniel Naborowski nazywany był "poetą vanitas" ze względu na najczęstszy przedmiot jego rozważań: "vanitas", czyli marność i "memento mori" - pamiętaj, że umrzesz. Jego wiersz "Krótkość żywota" możemy uznać za doskonały tego przykład.
Podmiot liryczny w tym wierszu jest myślicielem, człowiekiem doświadczonym, który próbuje uzmysłowić odbiorcy tytułową "krótkość życia". Mimo świadomości nietrwałości żywota przemawia z wiersza stoicki spokój i równowaga ducha płynąca z wiedzy, że krótkość życia to fakt nieunikniony, wszystko co ziemskie, to marność, a człowiek istnieje tylko jako przechodzień. Pierwszy wers tego wiersza to sentencja o nieubłaganym przemijaniu: "Godzina za godziną niepojęcie chodzi." W następnych trzech wersach podmiot liryczny wymienia cztery doświadczenia ludzkie używając apostrofy: "Był przodek, byłeś ty sam, potomek się rodzi. (...) nieboszczyka imienia nabędziesz." Przypomina on nam, że umrze każdy - młody i stary. W piątym wersie podmiot liryczny wymienia jednosylabowe wyrazy, które podkreślają ulotność, nietrwałość, sygnalizują fizyczność świata i dzięki którym człowiek zostawia po sobie znikomy ślad: "Dźwięk, cień, dym, wiatr, błysk, głos, punkt - żywot ludzki słynie". W wersach od szóstego do dziewiątego wymienia on argumenty o charakterze ogólnym, włączając człowieka w porządek kosmiczny, którego istotą jest ruch, czyli przemijanie. Stosuje do tego metafory i epitety, którymi zwraca uwagę, że przemijanie to szybki, nieubłagany i niemożliwy do powstrzymania proces: "Słońce więcej nie wschodzi to, które raz minie", "Kołem niepohamowanym lotny czas uchodzi, z którego spadł niejeden, co na starość godzi", "Wtenczas, kiedy ty myślisz, jużeś był, nieboże". W jego mniemaniu czas można nazwać totalitarnym nadzorcą. Polega to na tym, że tak szybko on płynie i kieruje innymi, że nawet się nie spostrzeżemy, gdy z młodzika staniemy się staruszkiem lub kiedy umrzemy. Można zauważyć, że życie dla ogółu ludzkości wykazuje kulistość (powtarza się), a dla jednostki ma dwa końce (jest linarne) - narodziny i śmierć. W wersach dziesiątym i jedenastym przyrównuje życie ludzkie, czyli "Między śmiercią, rodzeniem byt nasz (...)" do "czwartej części mgnienia". W ostatnim, dwunastym wersie stosuje dwie antytezy: "kolebka grobem" i "matka mogiła", które mają oswoić czytelnika z problemem umierania. Ciepłe i przyjazne słowa "kolebka", "matka" z wyrazami nacechowanymi ujemnie: "grób", "mogiła" tworzą te antytezy, w których zachodzi ogromne spięcie emocjonalne.
Innym utworem mówiącym o śmierci i przemijaniu oraz marności wszystkiego, co ziemskie jest drugi wiersz Daniela Naborowskiego "Marność". Tematem tego utworu jest życie, które okazuje się marnością. Autor stwierdza, że nasz byt to fraszka, nie dlatego, że takie jest prawo wszechświata i natury, że i tak umrzemy, ale dlatego, że liczy się przede wszystkim Bóg. W jego obliczu wszystko jest mało ważne. Poeta w swoim utworze wyznacza dwa światy: ziemski i wieczny. Doczesnemu życiu i rzeczom z nim związanym przysługuje hasło "marność", wieczność natomiast wyznaczają pobożność, uczciwość, czystość i Bóg. Autor potrafi jednak dostrzec w życiu na Ziemi jego uroki, ale mimo wszystko najważniejszym jest Bóg.
Kolejnymi utworami o tej tematyce są utwory Mikołaja Sępa-Szarzyńskiego: "Sonet I", "Sonet IV" i "Sonet V". "Sonet I - o krótkości i niepewności na świecie żywota człowieczego" mówi o tym, że życie szybko płynie, że śmierć może dopaść nas w każdej chwili oraz o tym, że niestałe dobra doczesne powodują oddalanie się od Boga - jedynej stałej wartości. "Sonet IV - o wojnie naszej, którą wiedziemy z szatanem, światem i ciałem". zaczyna się od stwierdzenia, że pokój jest szczęściem, ale wojowanie zapewnia miejsce przy Bogu. Potem autor opisuje wrogów człowieka. Pojawia się szatan i pokusy ziemskie, więc ludzie szukają "oazy spokoju", którą zapewnia im Bóg. "Sonet V - o nietrwałej miłości rzeczy świata tego" porusza temat istoty i cech miłości. Według autora jednakowo trudne jest życie człowieka, który wobec nich ma obojętny stosunek. Człowieka nie stać na obiektywizm i właściwą ocenę rzeczy, jeśli czegoś pragnie, automatycznie to zatwierdza i przecenia "obiekt uczuć". Tymczasem ani jedna z tych wartości nie zapewnia poczucia sytości, spokoju, szczęścia, bezpieczeństwa. Miłość jest jednak naturalnym ludzkim uczuciem. Ale są dwa jej rodzaje: do kogoś i do czegoś. Różniące się od siebie dwa aspekty tego uczucia sprawiają, że człowiek odczuwa wewnętrzne rozterki i niepokoje: chce kochać, ale nie może, bo to, co jest mu dostępne, oddala go od Boga, który i tak jest daleko. Jest to sytuacja tragiczna, bez wyjścia.
Podsumowując, vanitas vanitatum et omnia vanitas. Nic w życiu nie trwa wiecznie, a ono samo jest dążeniem do śmierci. Trzeba ciągle toczyć bó o swoje miejsce w świecie, opierać się pokusom i trzymać blisko Boga, Nie warto korzystać z uciech życia, bo są one bardzo pozorne - cieszą tylko krótką chwilę, a potem znów toczymy walkę z szatanem i miłością do dóbr doczesnych.
Autor: BMka, Zespół Szkół nr 1 w Pyrzycach, kl. I "c"