Działo sie to wcale nie tak dawno temu. Opowiem wam historię ojca, który dla swej córki zrobiłby wszystko. Może go znacie, a może nie. Tym ojcem był Jurand ze Spychowa. To prawdziwy postrach Krzyżaków. TAk było do pewnego czasu... Z dworu królowej Wysłańcy Krzyżaków prowadzili dworkę ksieżnej, a córkę Juranda. Ta piękna dzieweczka nazywała się Danusia. Wzięła sobie za męża Zbyszka z Bogdańca. Gdy na święta Jurand miał pojawić się na dworze mazowieckim, przyszła strzaszna wieść. Jego wozy zostały przysypane gruba warstwą śniegu. Udało się uratować Juranda. Księżna była przekonana, że przywiezie ze soba Danusię, ponieważ wysłannicy powiedzieli, że dwórka ma jechac do ojca. Gdy Jurand wreszcie sie obudził i nie zobaczył córki, spisek Krzyżaków wyszedł na jaw. Jurand zrozpaczony wyjechal ze Zbyszkiem z zamiarem odnalezienia córki. Przybyli do niego wysłannicy. Nakazali mu, aby nic nie mówił i odwrócił swoje słowa. miał wysłać list w którym zaprzeczył, że to Krzyżacy porwali jego córkę. Sam zaś udał się do Szczytna, bo tam właśnie Krzyżacy mieli przechowywać jego córkę. miał uniżyć się do samych kolan Krzyżakom. Gdy nie zobaczył swej córki wpadł w furię i pozabijał wszystkich na sali. Zamknieto go w lochu. Zygfryd kazał okaleczyć Juranda. Wypalił u jedno i ostatnie oko, uciał prawą dłoń i Wyciął język. Wypuszczono go. Tułał się po drodze, aż w końcu wój Zbyszka, Maćko i Jagienka rozpoznali go podczas swej drogi. Zawieźli go do Spychowa. Odpoczywał tam i przepisał ziemię spychowiecką Zbyszkowi. Jego wierny zieć odnalazł jego córkę. ale niestety, nie dotrwała ona do Spychowa. Jurand umarł niedługo po niej. Tak się kończy moja opowieść. Smutne losy miał Jurand, oj smutne.
Jesteś średniowiecznym truwerem , który w karczmie ,,Pod lutym Turem snuje opowieść o Tragicznych losach Juranda ze Spychowa-opowiadanie z elemetem opisu przeżyć wewnętrznych.
z ksiązki ,,Krzyżacy"
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź