Siła bezwładności jaka działa na tego człowieka wynosi: [latex]F=am\ m-masa czlowiek\ a-wartosc przyspieszenia autobusu[/latex] Ta siła działa w kierunku ruchu autobusu i musi zostać zrównoważona przez siłę grawitacji jaka ciągnie człowieka nachylonego. Rysunek jest w załączniku. Żeby człowiek nie upadł momenty wypadkowe siła na niego działających (na każdy fragment jego ciała) muszą się sobie równać. Jeśli oznaczmy [latex]r[/latex] jako odległość od fragmentu ciała to siła grawitacji nadaje moment obrotowy równy: [latex]M_1=mgcos alpha r[/latex] gdzie [latex] alpha [/latex] jest kątem odchylenia się człowieka Natomiast siła bezwładności nadaje moment obrotowy: [latex]M_2=masinalpha r[/latex] Przyrównujemy te momenty sił do siebie. [latex]masinalpha r=mgcos alpha r\ asinalpha =gcos alpha \ tg alpha = frac{g}{a}\ tg alpha = sqrt{3} \ alpha =60^o[/latex] Rysunek tej sytuacji w załączniku.
W którą stronę (do przodu czy do tyłu) i pod jakim kątem do poziomu powinien nachylić się człowiek, aby nie upaść w hamującym autobusie poruszającym się ruchem jednostajnie opoznionym przyspieszeniem a =1/√ 3 *g ?( odp 60stopni do tyłu)
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź