Balladyna opowiadanie w którym to Alina wygrała

Dawno temu w malutkiej chatce żyła sobie matka z dwiema córkami jedna z nich nazywała się Balladyna a druga Alina. Pewnego dnia do ich drzwi zapukał nieznajomy. Był to książe Kirkor, zapytał się matkę dziewczyn czy może przenocować u nich jedną noc ponieważ jego powóz się zepsuł. Matka z chęcią się zgodziła.
W trakcie tego pobytu Kirkor zakochał się w obu dziewczynach i zapytał się wdowę czy mógł się ożenić z jedną z dziewczyn ,jednak nie wiedział którą wybrać. Następnego dnia Kirkor znalazł pomysł którą z dziewczyna ma wybrać, ta która zbierze pełen dzban malin wygra i zostanie żoną księcia. Po południu dziewczyny poszły zbierać maliny obie starały się jak najwięcej nazbierać malin jednak Alina miała więcej szczęścia i nazbierała jako pierwsza dzban malin. Gdy Balladyna przyszła do swego domu Alina stała już przy księciu z pełnym dzbanem malin .Balladyna była zawiedziona z tego powodu że przegrała lecz cieszyła się z szczęścia swej siostry. Kirkor z swym podwładnym naprawili bryczkę i wyruszyli do zamku z Aliną i jej rodziną. Na miejscu gdy już wszyscy wyszli z bryczki dziewczyny wraz z matką były zachwycone jaki duży jest zamek z czterema wieżami. Na ślubie Kirkora i Aliny przyszli wszyscy podwładni, tort był specjalnie zrobiony z malin które zostały zebrane przez Alinę. Wszyscy świetnie się bawili oprócz Balladyny ,która była tym zawiedziona że nie jest na miejscu swej siostry. Po ślubie w pałacu Balladyna wraz z swą matką poszły do swej komnaty spać lecz po drodze spotkały dowódcę straży zamkowej Fon Kostrego ,który przywitał się z nimi .Panie zapytały się go czy mógł by ich odprowadzić do swoich komnat. Kostry z chęcią się zgodzi i poszli. Następnego dnia po weselu ,rankiem Balladyna poszła do lasu, gdzie spotkała starszą kobietę która się zwała Goplana. Balladyna zapytała się jej co robi samotnie w lesie a ona odpowiedziała jej że tu mieszka i poszły razem do domu Goplany. Na miejscu Staruszka zapytała się Balladynę co ja tutaj sprowadza a ona powiedziała że miesza w pałacu niedaleko lasu wraz z swą matka i jej siostra. Balladyna powiedziała wszystko co się zdarzyło jak dostała się do pałacu i poprosiła starszą kobietę czy mogła zrobić eliksir który uśmierci Alinę. Starsza kobieta się zgodziła a w zamian za to chciała też mieszkać w pałacu na co Balladyna się zgodziła. Na miejscu Kirkor spytał się kogo z sobą przyprowadziła Balladyna ona odpowiedziała że starszą kobietę która nie ma domu i rodziny dlatego ją wzięła z sobą. Fon Kostry znalazł pokój dla Goplany w którym mogła mieszkać. Pod wieczór na kolację gdy wszystkich nie było na jadalni Balladyna dolała eliksiru do kielicha Aliny.Gdy wszyscy się już zebrali i zjedli posiłek Alina poczuła się słabo więc poszła do swej komnaty. Rankiem było słychać płacz Kirkora który krzyczał o pomoc ponieważ Alina nie oddychała wszyscy się zebrali ale nic nie dało się zrobić .Matka bardzo płakała za swoja córka . Na pogrzeb Aliny przyszli wszyscy ludzie z okolicy wszyscy byli tym zdumieni że dzień po ślubie Alina zmarła i nie było wiadomo kto to zrobił czy to jakieś czary albo zabójstwo. Kirkor powiedział że postara się dowiedzieć kto zabił jego żonę, poszedł do Goplany ponieważ była nie znana osoba dla niego która niedawno przyszła do jego pałacu zapytał się ją gdzie była w nocy odpowiedziała że spała w swej komnacie, Kirkor nie mając więcej podejrzanych poszedł do swej komnaty opłakując swą żonę. Goplana spotkała się z Balladyna i powiedziała że Kirkor podejrzewa iż miała coś wspólnego z śmiercią Aliny i chciała wszystko powiedzieć księciowi ponieważ myślała że zostanie jej to wybaczone co zrobiła lecz Balladyna powiedziała żeby niczego nie mówiła. Balladyna wymyśliła nowy plan w którym Goplana musi opuścić progi zamku ponieważ chciała się wygadać przed księciem, kto stoi za śmiercią Aliny. Wieczorem gdy wszyscy poszli spać Balladyna porozmawiała z Fon Kostrym żeby wyrzucił z pałacu Goplane. Kostry zapytał dlaczego to chce zrobić ale Balladyna nie chciała nic powiedzieć i powiedziała żeby Kostry jej zaufał. Zgodził się. Rankiem nie było już Staruszki w pałacu. Kirkor pytał się swojego dowódcy straży zamkowej gdzie ona jest ponieważ miał do niej jeszcze parę pytań ale on odrzekł że rankiem Goplana poszła do lasu. Zezłoszczona Goplana knuła złowrogi plan zabicia Balladyna ponieważ wyrzuciła ją z pałacu. Pół roku póżniej Kirkor ożenił się po raz drugi z Balladyną lecz przez ten czas wdowa zmarła i nie zdążyła się doczekać ślubi swej drugiej córki. Balladynie i Kirkorowi żyło się wspaniale lecz Goplana knuła swój plan o którym nikt nie wiedział. Staruszka spotkał pijaka Grabca który miał jej pomóc zabić Balladynę. Na początku Grabiec się nie zgodził lecz Goplana dolała do jego alkoholu pewna miksturę dzięki której pijak ja słuchał. Staruszka dała napój Grabcowi ,który miała dać do wypicia Balladynie, pijak dostał się do zamku z pewnymi trudnościami z władzą ale dostał się. Drugim jego cele było dostać się do pokoju Balladyny w którym miał zostawić zatruty napój. Gdy to już mu się prawie udało Balladyna spotkała Grabca w jej komnacie i zapytała się go co tu robi.On odpowiedział że się zgubił i wyszedł w pospiechu. Balladyna zobaczyła na stoliku butelkę z fioletową substancją a że bardzo ją suszyło więc się napiła. Bardzo jej smakował napój więc poszła za pijakiem zapytać się go czy on zrobił tak pyszny napój. Gdy już go spotkała zapytała się a on odpowiedział że to nie jego napój i poszedł do lasu. Następnego dnia Balladyna była już nieżywa Kirkor z rozpaczy po śmierci swej drugiej żony też zmarł. Po ich pogrzebie Fon Kostry nie wiedział kto będzie teraz rządził. Była jedna propozycja, że ten kto przyniesie skradziona koronę zostanie nowy Królem. Lecz bardzo długo nikt nie przychodził. Pewnego dnia do miasta przyszedł Pustelnik powiedział, że usłyszał o śmierci Kirkora. Przyszedł do zamku Fon Kostry zapytał się go czy nie ma skradzionej korony ponieważ kto nią znajdzie zostanie nowym władcą. Pustelnik miał „Ją” w swym plecaku i powiedział o tym Kostremu i że znalazł ją w pewnej karczmie. Kostry ogłosił że jest nowym królem.
Królestwo miało już własnego króla wszyscy się cieszyli z tego powodu w królestwie zapanował pokój i spokój. Niestety zginęły cztery osoby ale wszystko ułożyło się dobrze.

Praca ma parę błędów ort ale to idzie porawić :P

Dodaj swoją odpowiedź