Proszę o krótkie opowiadanie o głodnym niedzwiedziu.

Proszę o krótkie opowiadanie o głodnym niedzwiedziu.
Odpowiedź

Po mroźnej zimie nadeszła wiosna. Niedźwiedź powoli budził się w swojej gawrze. Otworzył jedno oko, potem drugie. Poruszył łapą, rozgarniając suche liście. Wreszcie ospale podniósł się na nogi i wtedy zaburczało mu w brzuchu. Zdziwił się. Zamarł w bezruchu, a dźwięk rozległ się na nowo. Niedźwiedź poczuł dziwne ssanie w żołądku. Uświadomił sobie, że jest strasznie głodny. W końcu przez całą zimę nic nie jadł!  Wylazł z legowiska i rozejrzał się dookoła. Jak okiem sięgnąć, same suche badyle, łyse gałęzie i co jakiś czas źdźbło trawy. Nic, co nadawało by się na solidne śniadanie, którego tak teraz potrzebował! Przeszedł się kawałek i zauważył jelenia. - Ej, ty! - ryknął. - Jeleń! - Tak? - zdziwił się uprzejmie zawołany. - Widziałeś może coś do jedzenia? - Było trochę nad stawem, ale już wszystko zjedli. Przykro mi - dorzucił, odwrócił się i odszedł niespiesznie. Niedźwiedź burknął coś pod nosem, ale głód sprawiał, że nie mógł dać za wygraną. Na szczęście nieopodal zauważył mrowisko. "Trudno" - pomyślał. "Zawsze mogę zjeść mrówki."

Dodaj swoją odpowiedź