"Syrena w potrzebie" Dawno temu: za górami,... za lasami, żyła sobie pewna syrena o imieniu Sara. Miała czarne i długie włosy, błękitne oczy (w których było widać jej mądrość), bladą skórę i seledynowy ogon. Mówiąc jednym słowem była piękną syreną. Lecz czegoś jej brakowało - prawdziwej miłości na, którą czekała aż do dziś. Pewnego dnia Sara była bardzo przygnębiona gdyż nie mogła już się zobaczyć ze swą ukochaną siostrą Alicją bo wrobiono ją w jakąś sprawę. Sara postanowiła sobie jedno - ma odnaleźć Alicję (swą starszą siostrę). Sara szukała godzinami w miejscach o których nikt, a nawet sam Posejdon by nie śmiał zajrzeć. Po chwili odpoczynku na dnie Morza zauważyła coś błyszczącego. Tak! Była to perełka z naszyjnika Alicji! Zaraz po tym Sara znalazła kolejną perełkę, kolejną, kolejną i kolejną. Ostatnia perełka leżała przy ogromnej podwodnej jaskini ohydnej ośmiornicy. Sara zawahała się, lecz weszła do jaskini. Znalazła Alicję uwięzioną w klatce (misce) "zwierzątka domowego" ośmiornicy - Rekina. Sara po cichutki dopłynęła do klatki i uwolniła Alicję i siostry uciekły z jaskini razem. Po dwóch dniach wioska Sary i Alicji dowiedziała się o całej sprawie, a Sarę podrywał mężny syren Kail.
