potrzebuje natychmiast napisz opowiadanie fantastycznonaukowe z elementami dilogu DAM NAJ!!!!!!!!!

potrzebuje natychmiast napisz opowiadanie fantastycznonaukowe z elementami dilogu DAM NAJ!!!!!!!!!
Odpowiedź

Dnia 27 sierpnia Jacek wraz z rodziną wyjechał na tygodniową wycieczkę nad jezioro Gopło. Wyruszyli wcześnie rano o godzinie 6:30. Podczas podróży samochodem trafili na wielki moc, w którym była dziura. Ciekawy Jacek od razu  spytał mamy: - Mamo, co to jest ? - Spytał zdziwiony Jacek. - Nie wiem, być może ktoś podstawił bombę i się zrobiła dziura. - odpowiedziała mama - A to jak my przejedziemy ? - Pyta Jacek. - Puki co nie przejedziemy ponieważ jest cały przeciwny pas ruchu zajęty. - odpowiedziała mama. -  To trzeba to zgłosić na policję albo na straż miejską. - poradził im Ojciec. Lecz nikt z nich nie miał telefonu. Na szczęście obok stała budka telefoniczna i czym prędzej wyszła z samochodu mam i dzwoniąc na policję usłyszała. - Warszawa, komisariat policji proszę słucham. - powiedział jeden z policjantów. - Dzień dobry - odpowiedziała mama. - Dzień Dobry - odpowiedział policjant. - Na moście przy ulicy Bajkowej 4 zarwał się most. - oznajmiła mama. - Dobrze już tam jedziemy. - odpowiedział policjant. Gdy naglę zaczęło padać i zaczęła się burza, dzieci się przestraszyły. Gdy nagle przeszło tamtędy jakieś drzewo i rozkładając siebie na deski zamocowało dziurę. Mama westchneła i podziękowała. Gdy policja przyjechała była nieco nie w humorze. I się spytała: - Czy to tutaj się ten most zarwał ? - spytała policja. - Tak, ale ktoś już to załatał. - odpowiedziała mama. - Więc możemy wracać ? - spytała policja. - Tak, możecie. - mówi im mama. Przejeżdżają samochodem po załątanej dziurze, gdy nagle razem z samochodem wpadają do wody. Samochód wybuchnął a rodzice z dziećmi się przestraszyli i czym prędzej wypłynęli na brzeg jeziora Gopło. - Łoo... To była wyprawa. - mówi mama. - Nooo... - odpowiedział Jacek - A ja jestem ciekawy jak wrócimy. - zastanawiał się tata. Agata, siostra jacka zapisała ten dzień w pamiętniku i nie przejmowała się sprawą. Rodzice z dziećmi doszli do wniosku, że wrócą pociągiem. I po tygodniu czasu, gdy wrócili do domu, dzieci zapomniały o 1 września (rozpoczęcie roku szkolnego) dlatego poszli czym prędzej do szkoły z usprawiedliwieniem: Proszę o usprawiedliwienie mojego dziecko od dnia 1 września do 5 z powodu przedłużenia wakacji nad jeziorem Gopło. Nauczycielka zaczęła się śmiać i odpowiedziała: - Hahaha, nie ma to jak dzieci na wakacjach w trakcie roku szkolnego.

Dodaj swoją odpowiedź