Od czasów starożytności do XIX wieku powszechnie wierzono w możliwość samorodnego powstawania pewnych organizmów (np. robaków z zepsutego mięsa). W latach 70. XIX wieku doświadczenia Ludwika Pasteura wykazały, że samorództwo nie istnieje nawet w przypadku bakterii. Otworzyło to drogę dla badań nad zagadnieniem pochodzenia życia, które do dzisiaj stanowią „jedno z najtrudniejszych i nie w pełni rozwikłanych zagadnień biologii”[2]. Karol Darwin jako rozwiązanie problemu biogenezy zaproponował hipotezę, że życie powstało „w małej, ciepłej kałuży” na wczesnej Ziemi w warunkach dziś już niewystępujących[3]. Współczesna biologia próbuje tworzyć modele wczesnego życia. O ile w XIX wieku między materią ożywioną i nieożywioną istniała bardzo duża przepaść – organizmy żywe składały się z kompletnych, bardzo skomplikowanych komórek, materia nieożywiona natomiast z substancji stosunkowo prostszych i nieorganicznych[potrzebne źródło] – zmniejszyła się ona w miarę badań w XX wieku. Już w 1828 Friedrich Wöhler otrzymał pierwszą substancję organiczną wychodząc wyłącznie z substancji nieorganicznych. Obecnie niemal każdy związek chemiczny obecny w organizmach żywych jest możliwy do otrzymania na drodze syntezy organicznej.
Wypisz w punktach jak powstało życie na Ziemi
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź