Co robimy na długich przerwach?
Przerwa to jeden z najważniejszych momentów podczas dnia w szkole. Większość uczniów przeżywa lekcję jak coś najgorszego na świecie i tylko czeka, aż nadejdzie moment upragnionej przerwy, podczas której można odpocząć i nabrać sił na kolejne 45 minut intensywnego myślenia.
Nagle dzwoni dzwonek oświadczający, że właśnie rozpoczęła się długa przerwa. Po jego usłyszeniu wszyscy uczniowie wraz z nauczycielami wybiegają na korytarze. Z każdą sekundą robi się coraz ciaśniej. Wszędzie hałas, bieganie i ciągłe rozmowy. Oczywiście każdy ma swój sposób na spędzenie przerwy. Najczęściej można spotkać się z tym, że uczniowie odrabiają lekcje na przerwach, bo zapomnieli, albo przerosło ono ich możliwości. Druga opcja spędzania przerwy to jest chodzenie po korytarzach na każdym piętrze przy okazji rozmawiając o różnych, niekoniecznie szkolnych sprawach. Coraz częściej widać na przerwach uczniów bawiących się komórkami, niektórzy potrafią wysłać nawet kilkanaście SMS?ów podczas 20 minutowej przerwy. Przechodząc przez szkolny korytarz można również zauważyć młodzieć usiłującą powtórzyć materiał przed zbliżającą się klasówką. Jednocześnie odpytują się nawzajem. Niektórzy zadają sobie pytanie czy taki sposób utrwalania jest skuteczny. ? Nie jestem tego do końca pewna, ale przynajmniej ma się przekonanie, że zrobiło się wszystko, by dobrze napisać ?? twierdzi Dominika.
W okresie letnim uczniowie najczęściej odpoczywają na szkolnym boisku. Kilku chłopców biegnie pograć trochę w piłkę nożną. To jeden z najlepszych sposobów na spędzenie dwudziestominutowej przerwy, inne są krótkie i ciężko jest się dobrze na nich pobawić - mówi Michał. Kolejnym sposobem na spędzanie długiej przerwy jest wizyta w szkolnym sklepiku. Ludzi można tam podzielić na dwie grupy: kupujących i towarzyszących, Nauczycielom nie podoba się, że uczniowie mający na celu kupić coś w sklepiku przychodzą z towarzyszami, ponieważ robi się tam straszny ścisk.
Lecz przerwa nie trwa wiecznie, szybko słychać dzwonek zaczynający kolejną lekcję. Znów panuje ścisk na wejściu do szkoły. I tak kończy się każda przerwa, a uczniowie już zaczynają odliczać czas do następnego dzwonka.