Wczoraj klasa 4 pierwszy raz poznała nowego nauczyciela od matematyki wogule nie miał poczucia humoru więc teraz opowiem wam tą histroię która odbyła się wczoraj. Gdy pan z maty powiedział dziecią: -Z czego w się tak śmiejecie A dzieci odpowiedziały: -Z niczego. Ale Kuba dalej próbował rośmieszyć pana z maty,pan się tak zdenerwował że wpisał mu na czerwona 1.Gdy cała klasa wsypała panu sól do kawy pan zamiast się śmiać odpowiedział -Co w to robicie?Jeżeli myślicie że mnie to śmieszy jesteście w błędzie. No i dalej poprowadził lekcję uczyli się dziś ułamków. Na przerwie Karolina z 5 klasy wiedziała że pan z maty nie ma humoru więc kupiła sobie cole i wypluła ją na środku korytarza,wszyscy wtedy wypuchli śmiechem oprócz pana z maty który wtedy powiedział: -Czemu plujesz colą ? Karolina odpowiedziała no bo tak.Pewnego razu Tomek rozśmieszył pana z Maty i dodał to na yotube powiedział tak: -Lubi pan ryby pan odpowiedział -tak a Tomek na to -Jest pan w błędzie Pan wybuchł śmiechem a cała szkoła do końca roku patrząc się na pana z maty robili dziwne miny. Niewiem czy dobrze ale chyba o to ci chodzilo
