Spróbuję odpowiedzieć . Jeśli Ci się nie spodoba zgłosisz. 1. Osobowość telewizyjna to ktoś, kto wykonuje swoją pracę w telewizji z wkładem indywidualnego słownictwa,czasami nawet prezentowanie własnej opinii , właściwego sobie wizerunku na który składają się ubiór , makijaż , fryzura, sposób poruszania się (nawet gesty). Mam na myśli osoby , których udział wnosi nowości w historię telewizji. Np Tadeusz Sznuk w teleturnieju Jeden z dziesięciu. Jest prowadzącym, który interesuje się treścią pytań i wprowadza dodatkowe informacje "poza teleturniejem" , "Używa głosu" jak mało kto . Odpowiedni ton i decybele. Ponadto często wnosi uwagi własne , mobilizujące, jak również podsumowujące pewne zachowania graczy. Wszystko w granicach swoistego savoir vivre . 2) Przede wszystkim sytuacja. Chodzi o tą telewizyjną, teatralną, filmową stworzoną dla widza. Każdy program daje inne możliwości a granice są jasno określone przez producentów. Nie mniej bazę stanowi wychowanie odebrane w domu a niekiedy sprawność fizyczna. Jeśli w domu rodzinnym więzi są silne, z reguły bogaty jest język ciała. Dialog i monolog to nie wszystko , rozmawiamy np wyważonymi ruchami ciała w stosunku do starszego pokolenia, figlarnymi zachowaniami w stosunku do dzieci (minki), odgrywane nieme scenki , parodie, ogólnie przyjęte gesty (pozdrowienia, gesty aprobaty, dezaprobaty, radości, gniewu, zdumienia , lęku itd). Pracuje całe ciało od subtelnych do absurdalnych zachowań. W mediach zdarza się posługiwanie ciałem i to jeszcze jak :)) Pamiętajmy , że mamy do czynienia ze sztuką . Jestem zwolennikiem naturalności, ciało mnie nie oburza. Jednak granica używania go w celu uzyskania odzewu ze strony widza jest na pewno sprawą sporną. Mnie obraża poziom Jerrego Springera kto inny powie, że scena cieszy się specjalnymi prawami . 3. Ubranie + widoczny tatuaż traktuję na równi- jest to oczywiście przekaz dla otoczenia. Oczywiście w pierwszej kolejności zwracam uwagę na stronę praktyczną tj. ubranie powinno pasować do sytuacji w jakiej się znajdujemy.. Garnitur może być utytłany a buty ubrudzone w sytuacjach awaryjnych. Uważamy to za naturalne i nie razi ani nie obraża towarzystwo takiej osoby. Jednakże w sytuacjach pełnej gali odczujemy dyskomfort z towarzystwa brudasa. Podobnie rzeczy się mają z właściwym dla epoki i warunków atmosferycznym ubiorem. Generalnie jeśli nie jest to zamierzone (uzasadnione) nie powinniśmy wywoływać ubiorem specjalnego zamieszania. W filmie obowiązują zazwyczaj podobne rzeczywistym zasady ubioru. Jednak odczuwam radość i luz przy zwiewnych i barwnych sukienkach aktorek. Śmieję się szczerze ze śmiesznych ubranek postaci filmowych i teatralnych. 4) Tu jestem za wersją bardziej film. No cóż nic ne zastąpi bezpośredniego kontaktu widza z aktorem. Niezależne od tego czy spektakl jest wystawiany miesiąc , czy 10 lat każdy będzie inny. Żaden aktor nie jest w stanie identycznie zagrać w dwóch spektaklach. Kocham tę oryginalność . Uwielbiam wpadki. 1000 razy więcej pokłonów dla teatru. To dla mnie prawdziwa sztuka. Cięcia, powtórki teatru telewizyjnego odbierają mi tą przyjemność i zbliżają teatr do filmu.
1.Kogo uznajemy za osobowość telewizyjną i dlaczego?
2.Co wpływa na posługiwanie się ciałem.
3.Czy ubranie jest komunikatem(uzasadnij).
4.Teatr telewizji (bardziej film czy bardziej teatr)
Proszę o pomoc i dziękuję!
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź