Musze napisać sprawozdanie na dowolny temat na poniedziałek PS. wybrałem temat mój mecz

Musze napisać sprawozdanie na dowolny temat na poniedziałek PS. wybrałem temat mój mecz
Odpowiedź

       Wczoraj dnia 17 maja br. (bo będziesz to czytał jutro..) grałem razem z moją  drużyną mecz, który miał nam otworzyć drzwi do finału.      Na boisku byliśmy o 12.30 czyli piętnaście minut przed drużyną przeciwną. Gdy na ławkach posadziliśmy rezerwowych początek meczu obwieścił gwizdek. W pierwszych minutach prowadziliśmy 2:0 niestety już po upłynięciu siedemnastu minut wynik zmienił się 3:2 dla "wrogiej" drużyny. Dawaliśmy z siebie wszystko. Gruby (przezwisko, możesz zmienić) obronił dwie bramki a chwile później i tak mieliśmy wynik 4:2. nic nie wyszło z jego wysiłków. Ja, Marek, Zając i Adaś robiliśmy wszystko co w naszej mocy. Niestety tylko my, którzy graliśmy na ataku poradziliśmy sobie z drużyną przeciwną. Obrona w ogóle nie miała sił odeprzeć ataku przeciwników. Po przerwie uzbrojeni w nową energię, zespół i wiarę w zwycięstwo dumnie wkroczyliśmy na boisko. Szło nam zadziwiająco dobrze. Otrzymaliśmy wynik 6:4 dla nas. W ostatnich minutach poziom napięcia wzrastał. remis spowodował, że jeden punkt był kluczem do finału. Ostra rozgrywka. W ostatniej minucie  Zając kiwał się z Tomkiem i wydawało się, że już strzeli. Strzelił. Piłka poleciała przez połowę boiska prosto w bramkę. Bramkarz nie był w stanie zapanować nad lotem piłki. Finał jest nasz!- pomyślałem. Nagle piłka odbiła się o słupek. Marzenia legły w gruzach.        Na zawsze zapamiętam to przykre doświadczenie. (zakończ jakoś)

Dodaj swoją odpowiedź