Mama, jak zawsze, wstaje pierwsza. Ona nas budzi: Witja, Wika, wstawajcie, dzisiaj poniedziałek, czas na szkołę! - Jak ja nienawidzę poniedziałków - odpowiadam mamie. Ja lubię wieczorem surfować po Intenecie, grać w sieci i w gry komputerowe, słuchać muzyki, oglądać filmy. A Wika pisze smy albo maile swojej koleżance. Ja chodzę spać późno nocą. Tata jest już na nogach. On spieszy się do pracy - szybko myje się i ubiera. Ja też wstaję wczesnym rankiem, szybko się myję, starannie myję zęby i jem obiad. Mama robi śniadanie, a ja z Wiką jej pomagamy. Wika stawia na stół talerze, filiżanki, kładzie widelce, łyżki i noże. Ja kroję chleb i nalewam herbaty. My jemy śniadanie razem. Po obiedzie my pomagamy mamie pozbierać ze stołu, a tata zmywa naczynia. Po śniadaniu tata idzie do pracy, a ja z Wiką spieszymy się do szkoły. W domu zostaje tylko mama i nasz kot Lija. Mama będzie robić obiad, a Lija będzie spać do obiadu. Moje lekcje zaczynają się o godzinie 8 rano, a kończą się o godzinie 2 po południu. Po zajęciach w szkole ja przychodzę do domu. Obiad jest już gotowy. Wika też jest w domu. Ona nakrywa do stołu. Wkrótce przyjdzie tata i wszyscy będziemy jeść obiad. Potem my odrabiamy lekcje na jutro i zajmujemy się swoimi sprawami: Wika bawi się z kotem, a ja gram z przyjaciółmi w piłkę nożną. Wieczorem cała rodzina jest znowu w domu. My jemy kolację razem, a po kolacji rodzice lubią oglądać telewizję. Czasami chodzą do kina, do teatru albo do znajomych.
Prosiłbym o przetłumaczenie tych wszystkich zdań :)
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź