Na lekcji plastyki pani mówi do dzieci: -Kochani! Dzisiaj mamy trochę luźniejszą lekcje, więc narysujcie co chcecie, jak najlepiej umiecie. Antek rysuje, rysuje aż narysował i zgłosił się do oceny. Pani wzięła go na środek i Antek miał zacząć opowiadać o swojej pracy. -Narysowałem diabełka- Powiedział -A dlaczego ma takie duże oczy?- dopytała Natalia -No bo strach ma wielkie oczy, a wy byście się nie bali takiego diabła! -Ale Antku, to nie oto chodzi, to taka przenośnia.-Dodała nauczycielka -A....- Cała klasa zaczęła się śmiać a Antoś usiadł na miejsce. -Moi drodzy, skoro tak się śmiejecie, to powiedzcie mi co to znaczy ,,Nie taki diabeł straszny, jak go malują' -No chodzi o to, że diabeł nie jest taki straszny jak się go narysuje!- Wyrwała się do odpowiedzi Monika. -Nie dzieciaki. Chodzi o to że ktoś np. mówi ci że to jest takie straszne ale potem okazuje się że jednak nie. -Aaaaa.... - Odpowiedziała chórem klasa i zaczeła się śmiać. Po chwili zadzwonił dzwonek i wszyscy wybiegli z sali
Ułóż własną historyjkę, dotyczącą niewłaściwego zrozumienia wybranego przysłowia. 50 pkt.
Dam Naj!!!!!!!
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź