"Władza nie powinna lekceważyć nieba" - na podstawie "Antygony" Sofoklesa

Czy władza może lekceważyć niebo? Zdania na ten temat z pewnością są podzielona. Myślę, że nie można pomijać wiary. Dlaczego? W historii z pewnością jest wiele przykładów próby wywyższenia człowieka ponad bogów, ale czy to przyniosło kiedyś coś dobrego? Z pewnością nie.

Jednym z lepszych przykładów może być tragedia Sofoklesa pt. "Antygona". Główna bohaterka pragnęła pochować brata, który w świetle kodeksu Teb był zdrajcą, lecz bogowie nie zabraniali chować przestępców, tylko prawo ludzkie. W tym przypadku kobieta była rozdarta między władzą człowieka takiego jak ona, a boską. Jednak nie musiała zastanawiać się długo. Dla niej najważniejsze wtedy było to, by jej brat został pochowany. Co na to Kreon, twórca prawa? Oczywiście starał się być sprawiedliwym i dobrym władcą, lecz czy skazanie samotnej dziewczyny na śmierć jest słuszne? Otóż nie. Tak już jest, gdy człowiek chce przewyższyć bogów. Skazuje tych, co stają im na drodze. Tym razem okazało się to tragiczne w skutkach. Śmierć Antygony, własnego syna i żony - to wszystko przez chęć władzy zwykłego człowieka, który chciał dorównać bogom.

Czy zatem warto ingerować w prawa ustalone przez "najwyższych" ? Uważam, że nie wolno ich zmieniać i lekceważyć, te prawa bowiem dotyczą wszystkich. Nieważne dla bóstw było to czy jesteśmy bogaci, czy też biedni, wszyscy jesteśmy równi i mamy się dostosować do reguł, które ustalili.

Dodaj swoją odpowiedź