Barbara Tylicka "Jeden dzień Ani" - charakterystyka głównej bohaterki.

Ania, tytułowa bohaterka noweli Barbary Tylickiej, mieszkała w Warszawie. Była półsierota i miała dwóch braci: starszego od niej Michała oraz młodszego Jacka. Od śmierci ojca bardzo często zajmowała się domem oraz opiekowała się braćmi. Czasami narzekała, ze ma za dużo zajęć, lecz była obowiązkowa i rozumiała sytuację w rodzinie.

Ania zawsze była porządnie ubrana. Włosy miała zawinięte w długie, wypielęgnowane warkocze.
W domu była bardzo pracowita i obowiązkowa. Codziennie pomagała mamie w różnych domowych zajęciach. Nie zawsze lubiła zajmować się domem, jednak doskonale rozumiała sytuacje w rodzinie. Wiedziała, że mama sama nie dałaby sobie rady. Ania była także obowiązkowa wobec nauki. Bardzo się starała i zawsze odrabiała zadania domowe. Była ambitna i wrażliwa, bardzo przeżywała niedobrą ocenę z języka polskiego. Miała wiele koleżanek, ponieważ była zgodna, wyrozumiała, ugodowa i bezkonfliktowa. Przez niezdecydowanie i za małą stanowczość nie potrafiła odmówić Krysi, gdy ta prosiła ją o zadanie domowe. Młody rybak zwrócił Ani uwagę, gdy przez nieostrożność przewróciła bańkę z rybami. Była mu posłuszna i naprawiła swój błąd. Po rozmowie z nim doceniła wartość i znaczenie swojej rodziny. Poczuła się potrzebna i szczęśliwa, uświadomiła sobie, że nie ma powodu tak bardzo przejmować się złą oceną.

Autorka noweli pokazała, że Ania była bardzo zmienną dziewczyną. Nawet, gdy była załamana złą oceną, potrafiła znaleźć pocieszenie i wyjście z trudnej sytuacji. Dla osoby, która jest ambitna i bardzo się stara, niedobra ocena jest szczególnie przygnębiająca. Zresztą każdemu może się zdarzyć otrzymać złą ocenę,. Nie możemy jednak się tym załamywać. Powinniśmy, tak jak Ania, znaleźć pocieszenie w trudnej sytuacji. Nie ma sensu załamywać się czymś, co już się wydarzyło. Najważniejsza jest chęć poprawy. Powinniśmy bardziej doceniać to, co posiadamy, bo inni mogą tego nie mieć. Nasze rozterki mogą niczym się nie równać z problemami innych. W związku z tym nie ma powodu, aby szczególnie przezywać swoje niewielkie problemy. Należy, tak jak Ania, docenić to, że jest się potrzebnym i cenionym przez innych.

Dodaj swoją odpowiedź