Opisz życie Małego księcia na planecie B-612. proszę teraz

Życie Małego księcia na planetoidzie B-612 nie było łatwe. Po pierwsze w grę wchodziły Baobaby. Aby planeta na której mieszkał Mały książę nie rozpadła się w drobny pył, każdego dnia jej mieszkaniec musiał pilnować, aby wyrywać złe rośliny. Te szkodliwe nasiona zachwaściły całą planetę, a więc chłopiec nie mógł pozwolić sobie nawet na chwilę nieuwagi, aby przez przypadek nie pozwolić na zniszczenie jego domu. Jedyną rozrywką Małego księcia były zachody słońca, które mógł oglądać całe dnie. Wystarczyło tylko aby przestawił trochę swoje krzesełko. Zazwyczaj robił to aby nie być smutnym. Mieszkaniec tej planety, musiał także dbać o swoją ukochaną różę. Każdego dnia podlewał ją i dbał rzetelnie, a na jego koniec zakrywał kloszem przed niebezpieczeństwem.  Rozwiń to bardziej i może coś  uda ci się z tego napisać. Myślę, że napisałam wszystko co pamiętałam z tej cudownej książki :)) Pozdrawiam i mam nadzieję, że pomogłam :))