Napisz opowiadanie w którym wcielasz się w postać Hadesa, Posejdona lub Zeusa i oprowadzasz kogoś ( postać boga, klase ) po swoim królestwie. Prosze o pomoc ;c Szybko ;c

Napisz opowiadanie w którym wcielasz się w postać Hadesa, Posejdona lub Zeusa i oprowadzasz kogoś ( postać boga, klase ) po swoim królestwie. Prosze o pomoc ;c Szybko ;c
Odpowiedź

   Dzisiaj zapowiada się pracowity dzień. Przychodzi do mnie klasa (wpisz swoją). Musze przygotować im zestaw do nurkowania Jak będą zwiedzać mój podwodny pałac? Co im pokaże? Załatwiwszy wszystkie sprawy zadzwoniły dzwony. Pewnie oni. Muszę iść ich przywitać.    -Dzień dobry, klaso -rzekłem z entuzjazmem.    -Cześć Posejdonie, słuchaj mam prośbę, czasu nie za wiele, zaraz muszę się zwijać, chcę, aby to trwało maks godzinę - odpowiedział mi jeden z nich, jakiś chuligan. Wściekły, przyłożyłem mu mój trójząb do gardła. Od razu jego mina zrobiła się nie tęga.     - Nie będę tolerował takiego zachowania na mojej posiadłości. Zachowuj się przyzwoicie, to nie zrobię ci krzywdy. No, a teraz wycieczkę czas zacząć. Na początek zaprowadziłem ich do mojego pałacu i oprowadziłem po ogrodach z koralowców. Po drodze zapoznałem ich z moją żoną Amfitrytą. Widać było jej niechęć do nich. Ach.. Po co ja się z nią żeniłem? Z tą arogancką okeanidą. Po spotkaniu poszliśmy do mojej stajni. Uczniowie widzieli moje konie i koniki morskie. Dając jednemu z nich marchewkę (ktoś z twojej klasy) ,został obśliniony przez Falę. Ten jej ślinotok! Muszę ja chyba zabrać do Apolla, przecież jest bogiem lekarzy,może coś poradzi. W szopie pokazałem im mój rydwan. Na ich twarzach malował się zachwyt. Wszyscy od razu rzucili się na niego. W końcu jeden z nich zapytał:   - Może pan nas przewieść?   - Oczywiście -zgodziłem się. Brałem ich partiami. Pięć osób na raz. Była to krótka przejażdżka wokół mojego pałacu, by lepiej widzieli jego piękno. Później pani zapytała ich co najbardziej im się podobało. Odpowiedzieli, że przejażdżka. Byłem dumny z moich koni. Szczególnie z Fali, chociaż znowu obśliniła (znowu ten ktoś). Widocznie go polubiła albo chłopak miał pecha. Później, podczas zwiedzania placu, na którym stal mój posąg, dzieci zaczęły się śmiać. Z początku nie rozumiałem o co im chodzi, gdy zauważyłem na czole rzeźby białą plamę. Przeklęty ryby, nie wiedzą, gdzie załatwiać swoje potrzeby. Jedyny minus mieszkania pod wodą. Rozkazawszy służącemu, żeby to sprzątnął poszliśmy dalej. Po kilku obiektach np. wieży widokowej i muzeum morskim zaprosiłem dzieci na poczęstunek. Odbyły się wtedy gry i zabawy. Jeden z młodzieńców uczepił się mojej brody. Z zaskoczenie zacząłem kręcić głową, bo nie widziałem co to. Gdy wirowałem, on razem ze mną, dopiero po chwili zorientowałem się, co się stało. Przeprosiłem chłopaka, gdyż później zwymiotował. Po uczcie usiedliśmy w kółku i rozmawialiśmy. Poczułem wtedy radość, a rzadko to się zdarzało.      Zrozumiałem, że aby być szczęśliwym nie trzeba wiele. Doskonale bawiłem się z młodzieżą. Mam nadzieję, że w przyszłości znów mnie odwiedzą. Ta klasa i inne. Mimo, że na co dzień zachowuję się surowo i zbyt poważnie, dzieci rozweseliły mnie, czasami, aż do łez.  Nie wiem czy taka długość odpowiada i nie wiem jaki masz charakter pisma. Radzę, pisz dużymi literami z odstępami, ja tak robię na sprawdzianie.  

Dodaj swoją odpowiedź