Problem dyskryminacji Żydów w oparciu o "Mendla Gdańskiego".

Na podstawie fragmentu noweli M. Konopnickiej Mendel Gdański i całości utworu omów problem dyskryminacji Żydów.

„Mendel Gdański” jest to powieść Marii Konopnickiej, napisana w 1890 roku, w okresie pozytywizmu. Był to okres, w którym rozpoczęły się próby asymilacji Żydów- czyli narodowego i kulturowego zintegrowania obu narodów- Żydów i Polaków. Niestety poprzez nieufność, nienawiść, wrogość, a przede wszystkim brak wiedzy Polaków do innej narodowości spowodowało nastawienie antyżydowskie. Doprowadziło to do licznych bójek, ulicznych napadów oraz do „wypędzania” Żydów z ziem Polskich. „Mendel Gdański” jest to klasyczna nowela przedstawiająca stosunki panujące w Starym Mieście, życie głównego bohatera -Żyda- Mendla oraz jego kontakty z otoczeniem.

Mendel Gdański jest to postać narodowości Żydowskiej. Jest 67-letnim introligatorem, posiadający własny warsztat i od 25 lat mieszka w Warszawie- „Warszawa a szczególnie Stare Miasto jest jego miastem.” Ma za sobą ciężkie i trudne życie. Wychował się w ubogiej, ale pełnej miłości żydowskiej rodzinie. Z domu wyniósł szacunek dla innego człowieka oraz uczucie miłości, którym obdarzył jedynego wnuka – Jakuba, osieroconego przez jego córkę . Bycie Żydem, dla niego jak i jego sąsiadów jest normalne. Ludzie otaczający go, znający jego kulturę, szanują go, uważają go za „swojego”. On sam także poznając kulturę polską zasłużył na godne traktowanie. Żył sobie w spokoju dopóki nie zaczęły się antysemickie „ruchy” w mieście. Bohater nie może zrozumieć antysemickich postaw ludzi „na wieść o rozruchach antysemickich zastanawia się nad ich słusznością.”

Bohater w szczególny sposób oburza się, gdy dowiaduję się od wnuka Jakuba, że jego rówieśnicy wołają do niego „Żyd, Żyd!”. Wtedy to, próbuje wpoić wnukowi, że nie jest obcym człowiekiem i że powinien się nie przejmować tymi wszystkimi słowami w jego stronę. Uspokaja go słowami: „Nu, jaki ty Żyd. Ty się w to miasto urodził, toś ty nie obcy, toś ty swój, tutejszy, to ty masz prawo kochać to miasto póki ty uczciwie żyjesz (...) Uczciwym Żydem być jest piękna rzecz.”

Mendel trzyma się swojego zdania i w każdy możliwy sposób chce udowodnić, że ma rację. Próbuje tego dowieść w rozmowie między nim i zegarmistrzem, który reprezentuje typowe dla nacjonalistów poglądy antysemickie. Mendel jednak odpiera poglądy zegarmistrza i trzyma się swoich racji. „Żyd zawsze Żydem”- uważa bohater. Jego rozmówca zarzuca mu, że Żydzi nie mają swojego miejsca, mają zamkniętą drogę do honorów, urzędów i sławy.

Mendel nie wierzy jednak w całkowity pogrom Żydów. Do czasu, kiedy to przeciwnicy Żydów wybijają szybę w jego oknie, trafiając Jakuba w głowę. Sytuacja ta doprowadza go do świadomości tego, że antyżydowskie wystąpienie doszło do skutku. Rozczarował się ogromnie i okrutnie zawiódł na swoim rodzinnym mieście. Wtedy to powiedział do studenta, opiekującego się jego wnukiem- „ Nu, u mnie umarło serce do tego miasta.”

Wyraźnie można zauważyć w tej noweli problem dyskryminacji Żydów. Dyskryminacja jest to prześladowanie grupy społecznej ze względu na pochodzenie etniczne, wyznawaną religię, poglądy. Mendel Gdański tylko dlatego, że był pochodzenia Żydowskiego stał się obiektem antyżydowskiego ruchu społecznego. Tylko prawdziwi przyjaciele, jego sąsiedzi, próbowali mu pomóc, ostrzec go o niebezpieczeństwie. On jednak nie przyjął pomocy. Do samego końca nie wstydził się swojego pochodzenia i był z tego bardzo dumny. Maria Konopnicka zwraca uwagę, że poprzez dyskryminację, izolują się od społeczeństwa polskiego, wartościowe jednostki spośród Żydów.

Dodaj swoją odpowiedź