Wczoraj siedziałam na ławce. Słońce świeciło jak moje nogi w blasku księżyca. Miałam chęć na arbuza, ale go nie było. Babula powiedziała że muszę wejść na górę po schodach po niego. A mi się nie chciało...więc poprosiłam o to mojego brata, ale on, jak zawsze nie chciał się ruszyć. Ja się nie dziwię. Też nie zdołała bym się ruszyć po pochłonięciu wielkiej ilości batonów. Mija 5 min. a ja dalej głodna, także mówię sobie w głowie, ,,Arbuzie! Już do ciebie idę! " i poszłam na górę. Na dzwiach była kłódka, więc poszłam po siostrę, chwyciłam ją za boczki jej zębami otworzyłam tą kłódkę. To było inspirujące! Po chwili dźwięku się otworzyły. Wchodzę. Gdy podeszłam do lodówki, drogę zagrodziś mi żółw, także delikatnie kopnęłam go w 4 litery. Po otworzeniu lodówki, zobaczyłam arbuza, którego je jaskółka o imieniu Stanisława (mój tata tak ją nazwał). Załamałam się gdy to zobaczyłam. Zeszłam na dół i położyłam się na łóżku. Płakałam 2 tygodnie, do tej pory...kiedy moja mama kupiła mi nowego arbuza. Tak właśnie zakończyła się historia moja i mojego arbuza. Czekam na naj
Ułóż trzy zabawne zdania z wybranymi wyrazami.Te wyrazy to arbuz,ławka,słońce,schody,wózek,jaskółka,kłódka,żółw.Pamiętajcie mają być zdania śmieszne.W jednym zdaniu ma być jeden wyraz.!pomocy plisiki
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź