Siedział na peronie wpatrując się w przesuwające się po torach pociągi nikt z ochrony dzisiaj go nie wyganiał ani nie krzyczał na niego jak na dobrego psa przystało Miko codziennie odprowadzał swojego pana do pociągu a następnie czekał na nim na swojego pana równe osiem godzin nie zmieniając pozycji ochroniarze stacji początkowo wyganiali psa ze stacji jednak zwierzak zadawał się nie przejmować groźbami i obelgami rzucanymi w jego stronę przez ochroniarzy codziennie powracał wraz z swoim panem by jak co dzień czekać na stacji na właściciela . Lata mijały a Miko początkowo uznawany za wroga stał się maskotką stacji co nieco bawiło jego właściciela jednak pies zdawał się być dumny z pełnionej przez niego funkcji . Miko miał życie o jakim większość psów mogła pomarzyć miał kochającego go pana dbającego o to by zawsze był w dobrej formie , to też nie mógł narzekać na brak zainteresowania , Jednak pewnego dnia Miko czuł że coś jest nie tak jego pan był roztrzepany , zabiegany , Śpieszył się z nie wiadomego powodu . Na stację dotarli wcześniej niż zwykle Aron spojrzał na psa po raz ostatni i poczochrał po głowie na do widzenia . Mijały godziny a Aron nie pojawiał się , minęło równo 8 godzin od godziny od której zawsze kończył pracę , Pracownicy stacji próbowali poczęstować psa kawałkiem mięsa i wodą lecz ten wypił tylko trochę wody i dalej oczekiwał powrotu swojego pana ten nie pojawiał się Miko ani myślał opuszczać miejsce gdzie zazwyczaj czekał na pana , Miną miesiąc Miko był zaledwie cieniem psa którym był niegdyś wychudzony skóra zwisała z niego prezentując żebra , zawiedziony wzrok a mimo to wciąż czekał nie zdając sobie sprawy z tego że jego pan już nie wróci pory roku mijały kolejno zima , wiosna , lato a Miko ciągle czekał widać było że już jest bliski śmierci . nie chciał jeść mało pił . Nie reagował gdy ktoś go wołał . Zmarł kilka miesięcy później wciąż czekając na pana
Napisz opowiadanie z Dialogami dużo dialogów po tytułem " pan i pies" tylko troszke długie
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź