Motyw dziecka w literaturze. Odniesienie do obrazu "dzieci w ogrodzie" Władysława Podkowińskiego i innych tekstów literackich.

Motyw dziecka w literaturze. Odniesienie do obrazu "dzieci w ogrodzie" Władysława Podkowińskiego i innych tekstów literackich.
Odpowiedź

Dzieciństwo kojarzy się z radością,  zabawą, z czasem, który wspominamy w dorosłym życiu jako szczęśliwy . Jednak nie zawsze dzieci wiodą sielankowe życie, gdyż są takie dla których, bieda i cierpienie jest chlebem powszednim.        Radosne dzieci, wiodące beztroskie życie, bez bólu i cierpienia przedstawił  na swoim obrazie  „Dzieci w ogrodzie”  Władysław Podkowiński. To sielankowy obraz dzieci w upalny, letni dzień, o czym świadczą rekwizyty takie jak kapelusze czy konewka z wodą  Na pierwszym planie dzieła można dostrzec dwójkę dzieci oraz wielkie skupisko  różnobarwnych kwiatów . Chłopcy stoją spokojnie przed kępą zieleni, a jeden z nich trzyma niewielką konewkę skierowaną w stronę roślin. Za tytułowymi bohaterami znajduje się wysoki płot odgradzający ich od znajdujących się za nim łąk i lasów.  Obraz przypomina fotografię, na której udało się utrwalić nie tylko dwójkę dzieci, lecz także wspaniałą grę świateł oraz barw. Kolorystyka obrazu jest ciepła, a cała kompozycja podkreśla sielankowość tej sceny.             Jednak nie zawsze beztroska i radosne życie przedstawione w dziełach literackich wychodzi na dobre.  Przykładem są postaci dzieci  z ”Dziadów  cz. II"  Adama  Mickiewicza. Są to Józia i Rózia, które pojawiają się jako duchy podczas obrzędu dziadów. Występują one jako trzepoczące skrzydełkami aniołki, ale nie mogą dostać się do nieba. Nadal pozostają w czyśćcu, gdzie trwają w nudzie i  trwodze o to, czy znajdą się w niebie. Niebo jest przed nimi zamknięte, dlatego, że ich życie było zbyt łatwe, upływało na zabawach, pod troskliwą opieką matki. Nie zaznawszy ziemskiej goryczy, nie mogą poznać niebiańskiego  spokoju i szczęścia.          Literatura przedstawia też inny obraz dzieciństwa, upływającego w cierpieniu i bólu. Taki obraz dziecka przedstawia w swojej noweli „Janko Muzykant“ Henryk Sienkiewicz. Janek to dziesięcioletni, chorowity chłopiec z bardzo biednej, wiejskiej rodziny. Gdy miał osiem lat zaczął  paść bydło, a kiedy w chałupie nie było nic do jedzenia, chodził do lasu zbierać grzyby.   Różnił się od innych dzieci wątłą sylwetką ale przede wszystkim tym, że miał szczególne zamiłowanie do wszelkiego grania.   Cokolwiek robił, wszędzie słyszał muzykę: w borze, w czasie rozrzucania gnoju wiatr grał mu na widłach. Często za ciągłe mówienie o graniu był bity przez swoją matkę, która nazywała go leniem. Nie widział u syna zdolności muzycznych i jego pasji do muzyki. Nocami wymykał się z domu pod karczmę ,  żeby posłuchać muzyki. Chłopiec marzył o takich skrzypkach, na jakich grano w karczmie. Zrobił sobie nawet skrzypce z  gonta i włosienia końskiego, ale nie chciały grać jak te z karczmy. Życie Janka nie było sielanką. Za granie przez całe dnie był wielokrotnie bity, a przy tym był coraz bardziej chudy i zabiedzony. Zakradał się często także do dworu by słuchać muzyki, gdzie jeden z lokai miał prawdziwe skrzypce i grywał na nich wieczorami.Pewnego wieczora nie było nikogo w pomieszczeniu, w którym znajdował się instrument i Janko wszedł przez okno , by chociaż dotknąć prawdziwych skrzypiec. Jednak zostaje przyłapany i posądzony o kradzież, za co wymierzono mu karę chłosty.  Skatowany przez stójkowego, tępego wykonawcę sądowych wyroków, umiera. Janko za  swoją pasję, chęć dotknięcia prawdziwych skrzypiec, za miłość do muzyki zapłacił najwyższa cenę - własne życie.              Przedstawione przykłady pokazują, że nie zawsze okres dzieciństwa to sielanka i radość życia. Bywają też takie historie, w których nędza, bieda, brak troski i zrozumienia przez najbliższych doprowadzają do tragedii.

Dodaj swoją odpowiedź