Pewnego dnia kiedy Mikołajek szedł do szkoły zaczepił go Alcest i powiedział,że gdzieś go zaprowadzi.Na początku Mikołajek nie chciał się zgodzić, ale chciał się zerwać z lekcji arytmetyki więc poszedł z Alcestem.Hdy byli już za robiem Alcest wyjoł cygaro powiedzuał,że muszą iść na starą opuszczoną polane.Alcest wyjął cygaro i chciał je zapalić, ale nie miał zapałek.Więc poszli do sklepu pani nie chciała im sprzedać więc wyszli i znaleźli jedną zapałkę.Poszlu znów na starą polane i zapalili cygaro.Alcest się zaciągnoł i pi chwili zaczął kasłać tak jak Mikołajek.Wymieniali się cygarem, aż wkońcu się ściemniło i pobiegli do domów.Mama Mikołajka tak jak i mama Alcesta zabrała syna do lekaża.Kiedy wyszli mama Alcesta zabroniła jego tacie palić cygara. Myśle że pomogłam ;D
opisz ulubioną przygode z lektury Miko£ajek
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź