Strach przed nowymi wyzwaniami niweluję przede wszystkim poprzez dokładne przygotowanie do danego wyzwania. Obserwuję jak dobrze jest wykonać, co będzie mi do tego potrzebne, podglądam jak zrobili to już inni. Robię osobistą próbę, żeby przyzwyczaić się do tego wielkiego wydarzenia. Staram się również panować na sobą i emocjami, głęboko oddychać, myśleć pozytywnie, że wszystko musi się udać. Aby zminimalizować strach przygotowuję również plan B, czyli coś co uspokoi mnie gdy moje wyzwanie okaże się zbyt trudne. Pokonać strach pomagają mi również moi bliscy i ich wsparcie, warto mieć kogoś przy sobie w chwili robienia nowego kroku w przód. Mniej boję się robiąc postępy małymi krokami w stronę wyzwania, zamiast rzucać się na głęboką wodę. W ostateczności pomaga mi również czekolada, która poprawia nastrój i sprawia, że myślenie staje się prężniejsze.
Ludzie powiedzcie mi w minimum 6 zdaniach jak pokonujecie strach przed nowymi wyzwaniami? Mądre i ambitne odpowiedzi proszę.
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź