Napisz opowiadanie pt. Stoik ktorego akcja rozgrywa sie współcześnie z dialogiem

Napisz opowiadanie pt. Stoik ktorego akcja rozgrywa sie współcześnie z dialogiem
Odpowiedź

Opowiem Wam niezwykłą historię o niesamowitej przyjaźni i dobroci serca.W moim mieście mieszkały 2 przyjaciółki : Natalia i Agata. Natalia, wysoka blondynka, zawsze wesoła, lekko zwariowana.Agata, niższa od Natalii, brunetka, ta rozważna, jednak i ona uwielbiała się śmiać.          Jak zawsze, dziewczęta udały się na spacer nad rzekę. Całą drogę śmiały się i wygłupiały. Było okropnie gorąco, ale nie ma co się dziwić w końcu był upalny lipiec. Przyjaciółki postanowiły zostać dłużej nad rzeką i siadły sobie nad brzegiem. Wykończone upałem, patrzyły w ciszy na wodę. Nagle coś zaczęło Natalię razić w oczy. Szybko się podniosła i zobaczyła słoik. Na poczatku nie zrobił na niej żadnego wrażenia, jednak w słoiku coś było. Zawołała Agatę : - Agata chodź, patrz co znalazłam. Dziewczyna podeszła i odparła: - przecieć to tylko słoik, po co robisz taką aferę?  -No patrz, coś tam jest. Powiedziała Natalia. Nastolatki otworzyły słoik, okazało się, że była tam kartka z napisem " Proszę o pomoc! Mieszkam  ....(wymyśl miasto i adres) Mój ojczym bije mnie i mamę, ale boję się osobiście komu kolwiek powiedzieć. Pomocy... " Okazało się , że przecież to dzieje się w ich mieście.   List zawarty w słoiku, trochę przeraził dziewczyny, ale Agata stwierdziła, że to nic takiego, na pewno ktoś robi sobie żarty. Natalia posłuchała Agaty, ale wzięła słiok ze sobą, czuła, że się jeszcze przyda. Podczas powrótu do domu już się tak nie wygłupiały. Myślały nad listem. Doszły do domu i już miały się rozdzielić kiedy nagle Natalię ruszyło sumienie i zaczęła tłumaczyć przyjaciółce, że muszą gdzies to złosić, sprawdzić, czy to prawda. Najwyżej ukarzą człowieka, który żartuje sobie z innych. Umówiły się, że po obiedzie pójdą na komistariat policji.       Zbliżała się godzina 16.00. Agata czekała już w umówionym miejscu. Zestresowane i pełne wątpliowści dziewczyny ruszyły w stronę komistariatu. Przekroczyły próg i udały się do miło wyglądającej policjantki. Wyjaśniły całą sytuację i prosiły aby ktoś to sprawdził. Zostawiły numery telefonów i wróciły do domu. Następnego dnia obydwie dostały telefon, wczoraj wieczorem funkcjonariusze poszli pod podany w liście adres. Wszystko okazało się prawdą. Drzwi otworzyła im dziewczyna z podbitym okiem, oczy miała podpuchnięte od łez. Przerażona, ale z nadziją w oczach stała jak wryta, w końcu za nią pojawiła się zapłakana matka. Chciała szybko zamknąć drzwi, ale policjanci, byli szybsi. Weszli do domu i od razu rzucił się na nich nietrzeźwy mężczyzna. Zabrali go na izbę wytrzeźwień, a matkę z córką zabrali na przesłuchanie. Matka wypierała się, że jej partner robi im krzywdę, ale dziewczyna o imieniu Garbysia, powiedziała całą prawdę. Przyjaciółki poczuły ulgę. Cieszyły się, że mogły komuś pomóc. Jeszcze w tym samym tygodniu, zaczepiła je pewna dziewczyna. Miała ze sobą pudełko czekoladek i szeroki uśmiech na twarzy. Powiedziała, że to ona jest Gabryśka i dziękuje im z całego serca. Zaskoczone przyjaciółki, nie wiedziały co powiedzieć. Uśmiechneły się i stwierdziły, że to nic takiego, żaden wyczyn i przy okazji spytały czy idzie z nimi nazasd rzekę. Gabryśka oczywiście się zgodziła. No i poszły...          Od tego zdarzenia minął rok, 3 dziewczyny przyjaźnią się do dziś. W symboliczny słOik wkładają karteczki z najlepszymi wspomnieniami. Wszystko skończyło sie dobrze. A ja wciąż podziwiam 2 nastolatki, które uartowały dziewczynę od tortur. I jestem dumna,że  mogę się z nimi przyjaźnić =) Tak, to ja Gabryśka, która wysłała list w słoiku.... 

Dodaj swoją odpowiedź