drogi pamiętniku ! dziś byłem na niesamowitej przygodzie. otóż wstałem rano i poczułem że jestem w innym miejscu, ale nie było tak jak zwykle tylko wstałem niesamowicie szczęśliwy, poczułem ze muszę odrazy wstać i przejść się po nowym miejscu, nie zastanawiałem się dlaczego tam jestem i jak się znalazłem tylko dałem się ponieść w głąb wyspy... było wspaniale nigdy wcześniej tak się nie czulem. na wyspie nie byłem sam był zemna jeszcze jeden chlopak on też był niesamowicie szczęśliwy przedstawilismy się sobie i dalismy się ponieść zabawie. na wyspie mogłem mieć to co tylko sobie wymarze więc dałem się ponieść wyobraźni... góra lodowa i zjezdzanie na gofrach z zjeżdżalni zrobionej z czekolady to tylko mały przedsmak całej zabawy jaka planowałam na cały dzień. niestety to co dobrze szybko się konczy, nim się obejrzeliśmy dzień się skończył i poszliśmy spac. gdy się obudziłem dnia następnego już bylem w swoim domu w lozeczku. nigdy nie zapomnę tego dnia i mam nadzieję że jeszcze któregoś pięknego dnia powrócę tam wraz z moim poznanym tam przyjacielem bobem
