POMOCY, POLSKI. Napisz opowiadanie z dialogiem CAŁA STRONA proszę o szybką odpowiedź

POMOCY, POLSKI. Napisz opowiadanie z dialogiem CAŁA STRONA proszę o szybką odpowiedź
Odpowiedź

Jestem na wakacjach u dziadka z przyjacielem, bardzo się nudziliśmy więc postanowiliśmy wybrać się do lasu. Szliśmy już pewien czas kiedy zorientowałem się że przechodzimy cały czas obok tego samego pnia drzewa - chodźmy tędy- pokazałem palcem w przeciwną stronę od pnia, poszliśmy tam więc gdy po 2 minutach zobaczyłem po raz kolejny ten sam pień, podszedłem do niego - co robisz?- spytał mój przyjaciel kiedy kładłem dłoń na gładkiej powierzchni pozostałości po drzwie - nie zastanawia cię dlaczego cały czas znajdujemy się obok tego?- spytałem - może po prostu tu znajduje się dużo pni? przecież to las- podszedł do mnie. Położyłem całą dłoń gdy nagle przyjaciel szarpnął mnie za rękaw, odsunąłem się kawałek - chodźmy już, zaczyna być ciemno- oznajmił, przytaknąłem i ruszyliśmy przed siebie. W pewnym momencie przebiegł przed nami jeleń, miał piękne duże poroże, obejrzałem się za nim kiedy nagle staną i przyglądał się nam - chodź- pociągnęłam przyjaciela za ramię - co robisz? przewrócę się- wyszarpnął rękę. Biegliśmy za tajemniczym jeleniem, po chwili znaleźliśmy się na polanie, trawa była piękna, długa i lśniąca, gwiazdy jasno świeciły. Jeleń stanął i patrzył na nas, zza niego niego wyłonił się biały koń i po drugiej stronie ten sam biały koń - jeden z nich zaprowadzi was do domu drugi zamieni w gwiazdy, wybierzcie jednego- przemówił Jeleń. Spojrzeliśmy po sobie z przyjacielem - co robimy?- szepnąłem do niego - wiejemy- odpowiedział natychmiast - czekaj- złapałem go w ostatniej chwili za skrawek bluzy - musimy któregoś wybrać- dodałem - dobra- podszedł do jelenia, przypatrzył się koniom, podszedłem do niego gdy ten dotknął białe zwierzę po prawej stronie jelenia. Nagle pojawiła się ciemność, widzieliśmy tylko siebie nawzajem gdy światło stało się tak jaskrawe że nic nie widziałem, znaleźliśmy się za domem mojego dziadka - patrz- przyjaciel wskazał palcem na oddalającą się szybko postać konia. po opanowany szoku weszliśmy do domu. To była naprawdę fascynująca przygoda ale nie chciałbym jej powtarzać.

Dodaj swoją odpowiedź